Rosjanie uciekają z kraju przed mobilizacją. Ekspert OSW: Kreml może wykorzystać okazję, by przerzucić agentów
- Wpuszczanie na terytorium Unii Europejskiej obywateli Rosji podających się za uchodźców, uciekających przed mobilizacją może być wyjątkowo niebezpieczne - mówi ekspert warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) Andrzej Wilk. Kreml skorzysta z okazji, by wśród "uchodźców" znaleźli się jego agenci - dodaje.
2022-10-08, 11:42
Według Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex) od 19 do 25 września prawie 66 tys. obywateli Rosji wjechało do UE. Jest to ponad 30-procentowy wzrost w porównaniu z wcześniejszymi tygodniami. Większość z tych ludzi przybyła do Finlandii i Estonii. "Liczba osób przekraczających granicę z Finlandią znacznie wzrosła po ogłoszonej w Federacji Rosyjskiej mobilizacji" - podał Frontex.
"Okazja czyni złodzieja"
Andrzej Wilk, ekspert ds. wojskowości w OSW, nie ma wątpliwości, że Kreml skorzysta z okazji, by wśród "uchodźców", chcących uniknąć mobilizacji, znaleźli się jego agenci.
- Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że Rosjanie będą chcieli wykorzystać to zjawisko jako broń. Nie należy mieć co do tego żadnych złudzeń. Wystarczy spojrzeć na inne działania hybrydowe - mówi ekspert.
- Warto tu rozróżnić dwie rzeczy. Do Gruzji i republik środkowoazjatyckich uciekają głównie obywatele tamtych krajów, którzy mają też paszport rosyjski, bo skusili się na niego, pracując w Rosji. Z kolei na Zachód mogą sobie pozwolić uciec ci, których na to stać. Wiec albo są to ludzie, którzy mają pieniądze, albo tacy, którzy te pieniądze otrzymali razem z zadaniem do wykonania. Podsumowując, jest bardziej niż pewne, że Kreml będzie próbował filtrować agenturę na Zachód poprzez tzw. uchodźców - podkreśla Wilk.
REKLAMA
Dokładna weryfikacja wniosków wizowych
Komisja Europejska opublikowała wytyczne jeszcze bardziej zaostrzające tryb wydawania wiz Rosjanom.
- Państwa członkowskie muszą przeprowadzać bardzo dokładną ocenę wniosków pod kątem bezpieczeństwa. (...) Widzimy teraz wielu obywateli Rosji, którzy opuszczają swój kraj w związku z mobilizacją. Jeśli rosyjski obywatel zamierza zostać dłużej niż 90 dni w UE, to nie powinien dostać wizy. Wzywamy państwa członkowskie, by bardzo dokładnie sprawdzały, czy istnieje ryzyko, że osoba, która ubiega się o wizę krótkoterminową, pozostanie na terytorium Unii Europejskiej dłużej niż 90 dni - powiedziała unijna komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson.
- Oczywiście dla osób, które szukają ochrony międzynarodowej, istnieją regulacje azylowe. To, co teraz mówię, w żadnym wypadku nie dotyczy prawa starania się o azyl. Ci, którzy chcą opuścić Rosję na dłużej, mogą wciąż starać się o wizy długoterminowe lub prawo pobytu - zastrzegła.
Podkreśliła konieczność surowszego podejścia, jeśli chodzi o miejsce ubiegania się o wizy.
REKLAMA
- Wielu rosyjskich obywateli opuściło Rosję i przebywa w krajach sąsiednich, gdzie mogą udać się do konsulatów państw UE, żeby starać się o wizy. W wytycznych mówimy, że państwa członkowskie nie powinny przyjmować wniosków wizowych od rosyjskich obywateli, którzy znajdują się w krajach trzecich. Muszą ubiegać się o wizy ze swojego kraju - z Rosji - zaznaczyła, dodając jednak, że również od tego zalecenia są wyjątki w uzasadnionych przypadkach, takich jak powody humanitarne, rodzinne czy gdy wnioskodawcami są dysydenci lub niezależni dziennikarze.
Według Johansson państwa członkowskie powinny też ponownie ocenić już wydane wizy w kontekście nowych zagrożeń dla bezpieczeństwa. Natomiast służby graniczne państw UE nie mogą traktować ważnej wizy jako wystarczającego kryterium wpuszczenia na terytorium Wspólnoty. - Straż graniczna musi przeprowadzić inne kontrole w sytuacji obecnej eskalacji - powiedziała Szwedka.
- Winni wszyscy, tylko nie Putin. Rosyjscy propagandyści zaczęli mówić o porażkach na froncie
- Sztab Generalny: Rosja zmobilizowała setki kryminalistów. Chce wzmocnić siły w Donbasie
IAR/kmp/kor
REKLAMA
REKLAMA