Zbliża się spotkanie OPEC+. Kraje członkowskie mogą ograniczyć podaż ropy w celu podniesienia cen

Na rynkach ropy we wtorek panuje względny spokój, a ceny surowca notują małe zmiany. Środowa decyzja krajów sojuszu OPEC+ w sprawie wielkości dostaw ropy może jednak mocno namieszać w notowaniach, jeśli producenci zdecydują o dużym obniżeniu dostaw ropy.

2022-10-04, 08:33

Zbliża się spotkanie OPEC+. Kraje członkowskie mogą ograniczyć podaż ropy w celu podniesienia cen
Kraje OPEC+ ograniczyły podaż ropy.Foto: Shutterstock/Novikov Aleksey

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 83,97 USD, wyżej o 0,42 proc. po tym, jak w poniedziałek zaliczyła najmocniejszy wzrost notowań od maja - o ponad 5 proc. Brent na ICE w dostawach na XII wyceniana jest po 89,40 USD za baryłkę, wyżej o 0,61 proc.

Spotkanie OPEC+

Zbliża się spotkanie krajów sojuszu OPEC+, które ocenią sytuację na rynkach ropy i ustalą poziom dostaw surowca na listopad.

Z docierających już na rynki informacji wynika, że OPEC+ przymierza się do mocnego obniżenia dostaw ropy - nawet o ponad 1 mln baryłek dziennie, co byłoby największym cięciem produkcji od rozpoczęcia pandemii COVID-19.

"Widzimy duże szanse cięcia dostaw ropy przez OPEC+ o 1 mln baryłek" - napisali w rynkowej nocie analitycy Australia & New Zealand Banking Group Lt.

REKLAMA

"Wszystko poniżej 500 tys. b/d zostałoby na rynkach zlekceważone" - dodali.

Podczas wrześniowego spotkania OPEC+ zdecydował o obniżeniu dostaw jedynie o 100 tys. b/d.

Tymczasem obecnie wiele krajów z sojuszu OPEC+ nie jest w stanie sprostać ustalonym dla nich kwotom produkcyjnym ropy.

Ilość pompowanych przez grupę baryłek ropy i teoretyczny cel ustalony przez OPEC+ coraz bardziej oddalały się od siebie w ciągu tego roku, a produkcja ropy pozostawała w tyle w sierpniu o ponad 3,5 mln baryłek dziennie za ustalonym wolumenem - wynika z danych zebranych przez agencję Bloomberg.

REKLAMA

Dodatkowa redukcja

Jeśli OPEC+ zdecyduje o zmniejszeniu produkcji ropy podczas swojego spotkania w środę, a działanie to nie przyniesie większych skutków, w postaci mocniejszego wzrostu cen ropy, wówczas Arabia Saudyjska - największy producent ropy w OPEC, może dokonać kolejnej dobrowolnej, dodatkowej redukcji.

Obecnie królestwo produkuje dziennie ok. 11 mln baryłek ropy i z pewnością może sobie pozwolić na ograniczenie wydobycia, a część jego infrastruktury naftowej nawet skorzystałaby na takim "odpoczynku".

W III kw. cena ropy spadła o 25 proc. w reakcji na osłabienie popytu na paliwa po tym, jak amerykańska Rezerwa Federalna przystąpiła do agresywnego zacieśniania polityki pieniężnej, aby zapanować nad historycznie wysoką inflacją.

Przejście Fed do bardziej jastrzębich działań w polityce pieniężnej, a także podwyższanie stóp procentowych przez inne banki centralne na świecie, wzbudza wśród inwestorów zaniepokojenie i obawy, że doprowadzi to do recesji w globalnej gospodarce.

REKLAMA

Czytaj także:

PolskieRadio24.pl/ PAP/ mib / kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej