Szef klubu PiS: Mateusz Morawiecki nabrał "polotu premierowskiego"
- Mateusz Morawiecki nabrał "polotu premierowskiego" i sprawuje tę funkcję chyba coraz lepiej. Oczywiście, są uwagi do jego zaangażowania takiego medialnego czy PR-owego i jego podróży po Polsce i po świecie, ale taka jest rola premiera - mówił wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki portalowi i.pl.
2022-10-09, 09:10
Terlecki w wywiadzie, którego fragment ukazał się w niedzielę rano, został zapytany o medialne spekulacje, że wiosną przyszłego może dość do zmiany szefa rządu.
- Ostatnio prezes Jarosław Kaczyński powiedział, że jest premierem do wyborów. Oczywiste jest, że jeżeli te wybory wygramy, a wygramy je wtedy, gdy sytuacja kryzysowa minie i gdy poradzimy sobie ze wszystkimi trudnościami, na które napotkaliśmy teraz, to premier będzie naturalnym kandydatem na następną kadencję - odparł Terlecki.
- Mateusz Morawiecki nabrał – można powiedzieć – "polotu premierowskiego" i sprawuje tę funkcję chyba coraz lepiej. Oczywiście, są uwagi do jego zaangażowania takiego – powiedziałbym – medialnego czy PR-owego i jego podróży po Polsce i po świecie. Ale taka jest rola premiera i takie są koszty jego popularności, bo on jest przecież jednym z najbardziej popularnych polityków naszego obozu. Myślę, że może być jakaś korekta, o której sam premier mówił, że teraz – w tych trudnych czasach – może więcej będzie urzędowania, a mniej jeżdżenia. To być może jest dobry kierunek, ale ja uważam, że premier funkcjonuje świetnie. Podziwiamy jego pracowitość, zaangażowanie i odporność, ale także kompetencje - powiedział szef klubu PiS. Dodał, że on premiera przed wyborami by nie wymieniał.
"Różnica zdań"
Dopytywane o niedawne pogłoski, że Morawieckiego miała zastąpić marszałek Sejmu Elżbieta Witek, odpowiedział, że "na Prezydium Komitetu Politycznego odbywała się bardzo poważna, długa, bo kilkugodzinna merytoryczna dyskusja, między premierem Mateuszem Morawieckim a szefem Ministerstwa Aktywów Państwowych, wicepremierem Jackiem Sasinem". - Niektórzy członkowie Prezydium Komitetu Politycznego mówili, że słuchali jej z zachwytem. I ta dyskusja miała pokazać i przygotować decyzje dotyczące rozmaitych działań związanych z kryzysem. Doprowadziła też do większej spójności funkcjonowania rządu - powiedział Terlecki.
REKLAMA
Pytany, czy był realny konflikt między premierem a szefem MAP, Terlecki odpowiedział: "Myślę, że była różnica zdań dotycząca konkretnych rozwiązań, ale tę różnicę zdań udało się jakoś przezwyciężyć".
Zobacz także:
- "Ograniczmy wzrost kosztów emisji, wprowadzając cenę maksymalną". Premier o sposobie zmniejszenia rachunków za prąd
- Premier: chcemy, żeby cena tony węgla nie była wyższa niż 2 tys. zł
dn
REKLAMA