Wiceszef MSZ: NATO chce wzmocnić wschodnią flankę, to zadanie dla dyplomatów i polityków

- Szczyt NATO w Madrycie uznał, że Rosja jest zagrożeniem, a wschodnia flanka wymaga wzmocnienia, dokonanie tego to zadanie dla polityków i dyplomatów - podkreślił wiceszef MSZ Marcin Przydacz na konferencji zorganizowanej w Warszawie przez Instytut Sobieskiego.

2022-10-19, 17:11

Wiceszef MSZ: NATO chce wzmocnić wschodnią flankę, to zadanie dla dyplomatów i polityków

Marcin Przydacz wziął udział w konferencji o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO, zorganizowanej w środę w Warszawie przez Instytut Sobieskiego.

- Żyjemy w innym świecie. Wielu naszych sojuszników zrozumiało, jakie jest prawdziwe oblicze Rosji. Przykre, że cena tego zrozumienia, którą płacą przede wszystkim nasi ukraińscy sąsiedzi, jest tak wysoka - powiedział wiceminister. Dodał, że płacą ją także Europejczycy i Amerykanie z powodu rosnących cen.

Według Marcina Przydacza powodem tej sytuacji są "błędy polityki zagranicznej ostatnich 20 lat", zwłaszcza zbytniego uzależnienia energetyki od dostaw z Rosji. - Ukryte koszty taniej energii z Rosji widać na terytorium Ukrainy - dodał wiceminister, przywołując wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego.

Szczyt NATO w Madrycie

Przypomniał, że w madryckim szczycie Sojusz "przyjął do wiadomości, że Rosja jest brutalnym, autorytarnym imperialistycznym reżimem, którego celem jest zmiana architektury bezpieczeństwa od Lizbony do Władywostoku".
- Wojna w Ukrainie toczy się nie tylko o przyszłość Ukrainy; celem wojny jest zmiana sytuacji na całym kontynencie, powrót do czasów imperium rosyjskiego - ocenił przedstawiciel MSZ. 

REKLAMA

- Szczyt w Madrycie uznał, że Rosja to bezpośrednie zagrożenie, że musimy zareagować nie tylko wspierając Ukrainę, wzmacniając wschodnią flankę NATO poprzez przygotowania zagrożenia, zwiększenie obecności wojskowej, zwiększenie sił szybkiego reagowania - mówił wiceszef MSZ. Zaznaczył, że realizacja postanowień to zadanie dla dyplomatów i decydentów.

W deklaracji z Madrytu sojusznicy zgodzili się wydzielić dodatkowe siły, by wzmocnić wschodnią flankę, aby batalionowe grupy bojowe można było w razie konieczności rozbudować do wielkości brygad, postanowili rozbudować magazyny sprzętu oraz systemy dowodzenia i kierowania.

Raport Instytutu Sobieskiego

Podczas środowej konferencji zaprezentowano raport Instytutu Sobieskiego o bezpieczeństwie Polski po madryckim szczycie NATO. Instytut rekomenduje w nim rozbudowę sił zbrojnych, wzmocnienie dyplomacji, instytucji opracowujących strategie i doktryny, a także dążenie do ponadpartyjnego porozumienia w sprawach polityki bezpieczeństwa.

W raporcie zalecono m.in. działania na rzecz militarnej specjalizacji Polski w UE i NATO, wspierania powstawania filii amerykańskich i zachodnioeuropejskich mediów oraz instytucji eksperckich, a także rozszerzenie współpracy z elitami państw poradzieckich "rozczarowanych polityką Rosji".

REKLAMA

Na konieczność przygotowania się zmian na Białorusi wskazał także uczestniczący w konferencji były dowódca Wojsk Lądowych gen. broni rez. Waldemar Skrzypczak.

Opowiedział się za współpracą przemysłów obronnych regionu, np. Polski i Rumunii, argumentując, że Francja ani Niemcy nie mają dla Polski propozycji współpracy, która przyniosłaby efekty w wymaganym czasie. Zgodził się, że siły zbrojne wobec obecnych wyzwań powinny zostać rozbudowane, wyraził zarazem wątpliwość, czy państwo polskie będzie w stanie utrzymać 300-tysięczna armię, co utrudnią także demografia i rynek pracy.

Czytaj także:

PAP/es

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej