Ukraina po zmasowanym ostrzale. Dziennikarz Radia Lwów o planach Rosji

- Władze Rosji liczą na to, że naród pozbawiony prądu, ogrzewania, ciepłych posiłków, internetu i łączności zbuntuje się - mówił w Polskim Radiu 24 Artur Żak (dziennikarz Radia Lwów).

2022-11-16, 14:20

We wtorek po godz. 15.00 na terenie leżącej niedaleko od granicy z Ukrainą wsi Przewodów (powiat hrubieszowski, woj. lubelskie) spadł pocisk; w wyniku eksplozji śmierć poniosło dwóch obywateli Polski. Siły rosyjskie przeprowadziły we wtorek po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, wymierzony głównie w obiekty energetyczne.

O tym, jak wygląda sytuacja na Ukrainie, a także na wschodzie Polski mówił Artur Żak. - Jeżeli Rosja nie wypuszczałaby setki rakiet w kierunku ukraińskich miast, ich infrastruktury cywilnej, w kierunku budynków mieszkalnych, jak widzimy po wczorajszych zdarzeniach w Kijowie, to można postawić tezę, że prawdopodobnie rakieta, czy jej szczątki, nie spadłaby na teren Rzeczypospolitej - stwierdził.

Blackout we Lwowie

Jak opowiedział gość audycji we Lwowie, we wtorkowe południe dzielnica po dzielnicy, traciła zasilanie. - Tym samym zostały wstrzymane dostawy ciepła z elektrociepłowni do mieszkań. Mniej więcej od godziny 17.00 traciliśmy łączność, najpierw internet a później zasięg - dodał.