MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski powalczy o medal. Świetny występ Polaka

Rekord życiowy, drugi wynik w historii polskiego pływania i pewny awans do finału rywalizacji na 100 metrów stylem grzbietowym mistrzostw świata – tak znakomicie spisał się we wtorek w australijskim Melbourne polski pływak Kacper Stokowski. Polak w środę powalczy o medal rozpoczętych we wtorek mistrzostw świata na pływalni 25-metrowej.

2022-12-13, 15:00

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski powalczy o medal. Świetny występ Polaka
Kacper Stokowski w środę powalczy o medal MŚ na krótkim basenie w Melbourne . Foto: Paweł Skraba

– Świetny czas, bo przede wszystkim życiówka bardzo cieszy. Jest bardzo duży progres od tamtego roku, bo poprawiłem się o około pół sekundy. Plan wykonałem, a finał już rządzi się swoimi prawami. Mam tak wyjść, cieszyć się tym, że jestem tutaj i ścigać się o jeszcze lepszy czas – mówi Stokowski. Starty polskich zawodników w mistrzostwach świata wspiera PGE Polska Grupa Energetyczna, sponsor główny Polskiego Związku Pływackiego.

Świetne starty Stokowskiego 

Stokowski już w eliminacjach popłynął świetnie, awansując do wieczornego półfinału z piątym czasem. W półfinale spisał się jednak fenomenalnie, bijąc swój własny rekord życiowy o trzy dziesiąte sekundy. Czas Stokowskiego – 49.33 – jest też od wtorku rekordem Polski młodzieżowców. Do pobicia rekordu Polski brakło zaledwie 0,1 sekundy.

– Wszystko jest dobrze i nie mam prawa się niczym martwić. Wszystko się rozegra jutro. Czy będzie szybciej? Ja tę życiówkę wykonałem na dystansie sprinterskim, a wiadomo, że im krótszy dystans, tym ciężej się poprawiać, bo sprinterzy cieszą się czasem nawet z jednej setnej sekundy. Wykonałem dużą pracę, wiele elementów poprawiłem, a moje pływanie pod wodą weszło na jeszcze większy poziom, a uważam, że samo pływanie na wodzie też. Tak jak mówię, najważniejsze to robić swoje i cieszyć się najbardziej tym, bo po to tutaj jestem – dodaje Stokowski. Finał zaplanowano na środę o godz. 20.32 australijskiego czasu, czyli 10.32 czasu polskiego.

REKLAMA

W rywalizacji grzbiecistów startował też Ksawery Masiuk, który rano w eliminacjach czasem 50.84 pobił swój rekord życiowy. W półfinale było już gorzej i młody pływak finiszował w swoim półfinale na siódmej pozycji.

– Trochę półfinałem popsułem sobie humor, bo nie poprawiłem tej życiówki z rana, ale całościowo jestem bardzo zadowolony. Sądzę, że jestem bardzo dobrze przygotowany do tych zawodów. Cóż, po południu nie było tego wyniku, ale to dlatego, że trochę eksperymentowaliśmy z trenerem z taktyką – mówi Masiuk.

A z jakimi marzeniami przyjechał do Australii? – Jedno z tych marzeń się spełniło, czyli właśnie ta życiówka, a reszta marzeń to poprawianie życiówek na innych dystansach. Przyjechałem tutaj po doświadczenie, bo ja raczej się skupiam na długim basenie – dodaje.

Udany początek mistrzostw 

REKLAMA

Trener główny polskiej reprezentacji Piotr Gęgotek jest bardzo zadowolony z otwarcia mistrzostw w Melbourne przez polskich pływaków.

– To był bardzo dobry dzień i ładne otwarcie. Kacper świetnie się pokazał i będziemy go jutro mocno dopingować. A my trzymajmy się planu, poczekajmy na rozwój wydarzeń i nie pompujemy niczego. Chciałbym, żeby było sporo rekordów życiowych, żeby było pływanie w finałach i ogólnie, żeby zawodnicy byli zadowoleni ze swoich startów. Wszystko zmierza w tym kierunku, żeby tak było – mówi.

Pogoda sprawia problemy 

Duże problemy w Melbourne na razie sprawia pogoda, bo zamiast spodziewanego lata jest zimno i często pada deszcz. Do tego dochodzi dziesięć godzin różnicy czasu między Australią, a Polską.

REKLAMA

– Przybyliśmy tutaj do Australii pięć dni przed startem. Tutaj wszyscy są już zawodowi, są już profesjonaliści, więc doskonale wiedzą, czego się spodziewać. Już w czasie podróży w samolocie zaczęliśmy się przestawiać na czas australijski. Sporo problemów sprawia pogoda, bo jest zimno i dużo wieje, ale póki co nikomu to nie zaszkodziło. Najkrócej mówiąc nie przypomina to tutaj lata. Raczej jest to bardzo późna jesień w Polsce – dodaje trener Gęgotek.

Pozostałym startującym we wtorek w Melbourne reprezentantom Polski nie udało się awansować do sesji finałowej – Adela Piskorska na 100 metrów stylem grzbietowym miała dwudziesty czas, podobnie jak w rywalizacji mężczyzn na 50 metrów stylem motylkowym Karol Ostrowski. Drugi ze startujących na tym samym dystansie Polaków Jakub Majerski był dwudziesty drugi.

Kolejne starty w środę 

W środę na pływalni Swimming Aquatics Centre w Melbourne, oczywiście oprócz Stokowskiego w finale, pokaże się dwójka Polaków startujących w rywalizacji na 100 metrów stylem dowolnym – o godz. 11.41 czasu australijskiego (1.41 polskiego) w eliminacjach powalczy Katarzyna Wasick, a dwadzieścia minut później swoje eliminacje na tym dystansie rozpocznie Karol Ostrowski.

REKLAMA

Zawody zakończą się w niedzielę. Każdego dnia sesje eliminacyjne rozpoczynają się o godz. 1 czasu polskiego, a sesje finałowe o 9.30.

Posłuchaj

Stokowski jest bardzo zadowolony (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

Wyniki wtorkowych finałów
kobiety
400 m st. dowolnym
1. Lani Pallister (Australia) 3.55,04
2. Erika Fairweather (Nowa Zelandia) 3.56,00
3. Leah Smith (USA) 3.59,78
200 m st. zmiennym
1. Kate Douglas (USA) 2.02,12
2. Alex Walsh (USA) 2.03,37
3. Kaylee McKeown (Australia) 2.03,57
4x100 m st. dowolnym
1. Australia 3.25,43 - rekord świata
(Mollie O'Callaghan, Madison Wilson, Meg Harris, Emma McKeon)
2. USA 3.26,29
(Torri Huske, Kate Douglass, Claire Curzan, Erika Brown)
3. Kanada 3.28,06
(Rebecca Smith, Taylor Madison Ruck, Margaret MacNeil, Katerine Savard)

mężczyźni
200 m st. zmiennym
1. Matthew Sates (RPA) 1.50,15
2. Carson Foster (USA) 1.50,96
3. Finlay Knox (Kanada) 1.51,04
1500 m st. dowolnym
1. Gregorio Paltrinieri (Włochy) 14.16,88
2. Damien Joly (Francja) 14.19,62
3. Henrik Christiansen (Norwegia) 14.24,08
4x100 m st. dowolnym
1. Włochy 3.02,75 - rekord świata
(Alessandro Miressi, Paolo Conte Bonin, Leonardo Deplano, Thomas Ceccon)
2. Australia 3.04,63
(Flynn Zareb Southam, Matthew Temple, Thomas Neill, Kyle Chalmers)
3. USA 3.05,09
(Drew Kibler, Shaine Casas, Carson Foster, Kieran Smith)

/empe, inf. prasowa, PAP, IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej