"Kucharz Putina" chce, by oligarchowie finansowali wojnę. "Trzeba się rozstać ze wszystkim"

Jewgienij Prigożyn, twórca tzw. Grupy Wagnera, rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej, udzielił wywiadu rosyjskiej telewizji RT (dawniej Russia Today). Nazywany "kucharzem Putina" Prigożyn stwierdził, że oligarchowie i bogaci Rosjanie powinni wspierać finansowo działania wojenne na Ukrainie - podaje niemiecka agencja dpa.

2022-12-25, 16:57

"Kucharz Putina" chce, by oligarchowie finansowali wojnę. "Trzeba się rozstać ze wszystkim"
Yevgeny Prigozhin, head of Wagner Group, mercenary company recruiting Russian convicts. . Foto: Associated Press/East News

Jewgienij Prigożyn ma 61 lat i należy do najbliższego kręgu współpracowników Władimira Putina.

Aż dotąd nie pokazywał się w mediach, jednak w sobotę udzielił wywiadu rosyjskiej państwowej telewizji RT, w którym stwierdził, że jego rodacy powinni zrezygnować z luksusów, aby "byli gotowi do wsparcia działań frontowych na Ukrainie".

- W pewnym momencie należy zrozumieć, że trzeba rozstać się ze wszystkim, co się ma, czyli z kuszącym światem restauracji, kurortów, willi, basenów. Im szybciej wszystko zostanie im odebrane, tym lepiej - oświadczył szef grupy Wagnera.

Kim jest Jewgienij Prigożyn?

Jak przypomina dpa, podobnie jak wielu innych wpływowych Rosjan jest on objęty zachodnimi sankcjami za wspieranie wojny na Ukrainie. Nazywany kucharzem Putina, Prigożyn uważany jest za osobę z kręgu zaufanych ludzi rosyjskiego prezydenta.

REKLAMA

Jest poszukiwany przez FBI za ingerowanie w amerykańskie wybory przy użyciu stworzonej przez siebie tzw. fabryki trolli.

Niedawno ujawnił, że to on jest szefem grupy Wagnera, złożonej z najemników oraz więźniów. "[Prigożyn] wielokrotnie krytykował błędy, popełniane przez rosyjskie dowództwo wojskowe w walkach na Ukrainie" - dodaje dpa.

Szef Grupy Wagnera "próbuje zdobyć szacunek i wpływy w rosyjskim społeczeństwie"

Jewgienij Prigożyn pojawił się publicznie w sobotę w Petersburgu na pogrzebie jednego z najemników, poległego w wojnie. Jak podkreśla dpa, "rosyjskie państwowe media potraktowały to jako sensację, bo Prigożyn często ostatnio zabierał głos, ale nie występował przed kamerą".

Dla Prigożyna pogrzeb ten był wygraną w sporze z władzami Petersburga, które początkowo odmówiły pogrzebu w wojskowej części cmentarza najemnikowi, który był przestępcą z wyrokiem. "Prigożyn wychwalał mężczyznę jako »prawdziwego patriotę« i podkreślał, że na froncie wszyscy stają się równi" - dodaje dpa.

REKLAMA

W ocenie amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW), publiczny występ w sobotę i wypowiedzi Prigożyna mogą być "próbą zdobycia szacunku i wpływów w rosyjskim społeczeństwie".

Czytaj również:

PAP/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej