Tragiczny wypadek w Hiszpanii. Autobus spadł z mostu do rzeki

W hiszpańskiej Galicji odnaleziono kolejną - siódmą ofiarę wypadku autobusu, który spadł z mostu do rzeki. Do zdarzenia doszło w Wigilię wieczorem w pobliżu miasta Vigo, niedaleko granicy z Portugalią.

Służbom udało się uratować kierowcę oraz jedną pasażerkę. Kierowca nie był pod wpływem narkotyków ani środków odurzających. Przyczyny wypadku nie są znane, ale podejrzewa się, że duży wpływ na tragedię mogły mieć warunki pogodowe.

Hiszpania: pasażerowie wracali z odwiedzin

Sygnał o wypadku został przekazany służbom przez przejeżdżającego kierowcę, który zauważył, że część bariery bezpieczeństwa na moście zniknęła. Kierowca powiedział ratownikom, że obawia się, że doszło do wypadku. Służby otrzymały wtedy telefon z autobusu, który pomógł im odnaleźć wrak.

Jednak poszukiwania musiały zostać zawieszone na noc z soboty na niedzielę z powodu złej pogody. Ulewny deszcz spowodował gwałtowny wzrost poziomu rzeki Lerez.

Śledczy ustalają przyczyny wypadku. Gazeta "La Voz de Galicia" podała, że ​​wśród osób na pokładzie feralnego autobusu byli ludzie, którzy właśnie odwiedzili swoich bliskich w więzieniu w środkowej Galicji.

• Uwaga na gwałtowny wzrost poziomu rzek. IMGW wydał ostrzeżenia hydrologiczne
• Powroty ze świąt. Deszcz utrudnia jazdę, policja ostrzega przed dużym ruchem
• Lawiny w Tatrach. Drugi stopień zagrożenia. Niebezpieczny wypadek polskiego turysty

IAR/lavozdegalicia.es/mn