Ukraińskie wojska mogą znaleźć się na terytorium Rosji? "Nikogo pytać się nie będziemy"

Jak powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Ołeksij Daniłow, jeśli sytuacja będzie tego wymagała ukraińskie siły zbrojne mogą znaleźć się także na terytorium Rosji. W rozmowie z "Kyiv Post" dodał, że Ukraina zareaguje również w przypadku rozpoczęcia działań wojennych z terytorium Białorusi.

2022-12-30, 05:45

Ukraińskie wojska mogą znaleźć się na terytorium Rosji? "Nikogo pytać się nie będziemy"
Ołeksjij Daniłow: wojska ukraińskie mogą znaleźć się także na terytorium Rosji. Foto: General Staff of the Armed Forces of Ukraine/Facebook

Odpowiadając na pytanie czy armia ukraińska może znaleźć się na terytorium Rosji w celu obrony Ukrainy, Daniłow powiedział: "Jeśli dla obrony naszego kraju konieczne będzie pojawienie się tam, gdzie uznamy to za niezbędne, to tam będziemy".

- I nikogo pytać się nie będziemy. A wszystkie te gadania, że nie można kogoś drażnić, to bzdury - oświadczył.

Białoruś może dołączyć do wojny?

Daniłow podkreślił też, że Ukraina będzie reagować jeśli działania wojenne rozpoczną się z terytorium Białorusi.

- Białoruś jest okupowana przez Federację Rosyjską. Rosyjscy żołnierze zachowują się tam jak u siebie w domu. W przypadku podjęcia, nie daj Boże, decyzji, że Białorusini rozpoczynają działania wojenne, to będziemy reagować - powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Ołeksij Daniłow dodając, że jak dotychczas nie stwierdzono żadnego przypadku udziału Białorusinów w wojnie z Ukrainą.

REKLAMA

Daniłow: Putin będzie naciskał na Łukaszenkę

Daniłow zauważył, że obecnie nie ma żadnego porozumienia w tej sprawie. - Ale to nie znaczy, że Putin nie będzie próbował dalej wywierać naciski na Łukaszenkę - wskazał.

- To była nie pierwsza próba zmuszenia Łukaszenki, jak poddanego, do udziału w tej "krwawej maszynce do mięsa", którą Federacja Rosyjska rozpoczęła 24 lutego - powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy.

Czytaj także:

Zdaniem Daniłowa, Łukaszenka rozumie, że "jeśli to zrobi to przyjdzie mu niedługo postawić kropkę na życiu". - Nikt na świecie, na Ukrainie, Białorusi mu tego nie wybaczy - dodał.

REKLAMA

ms/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej