Belgijskie media: szpital wyrzucił ciężarną na ulicę, bo nie była ubezpieczona

23-latka z Mauretanii, która ubiegała się o azyl w Belgii, została wyrzucona na ulicę ze szpitala uniwersyteckiego UZ Jette w Brukseli, mimo zaawansowanej ciąży - informuje w czwartek dziennik "Het Nieuwsblad". Placówka odmówiła przyjęcia porodu, bo kobieta nie miała ani ubezpieczenia zdrowotnego, ani pieniędzy na opłacenie pobytu w szpitalu.

2023-01-13, 00:58

Belgijskie media: szpital wyrzucił ciężarną na ulicę, bo nie była ubezpieczona
Kobiecie w zaawansowanej ciąży nie udzielono pomocy w belgijskim szpitalu. Placówka tłumaczy, że zdarzenie to odosobniony przypadek. Foto: Alexandros Michailidis/ Shutterstock

Kobieta uciekła z Mauretanii i próbowała znaleźć lepsze życie w Belgii - podaje gazeta. Po tym, gdy odeszły jej wody płodowe, udała się do brukselskiego szpitala uniwersyteckiego, jednak personel odmówił przyjęcia porodu.

Historia z happy endem

Jak przekazuje "HN”, stało się to po tym, gdy ustalono, że ciężarna kobieta nie ma ani ubezpieczenia, ani 2 tys. euro na opłacenie pobytu w szpitalu. - Obawiałam się, że będę musiała rodzić w samochodzie, do tego miałam straszne bóle - powiedziała 23-latka gazecie.

Ostatecznie udało się jej urodzić w szpitalu UVC Brugmann półtorej godziny później. - Pielęgniarki były bardzo przyjazne i urodziłam zdrowego chłopca - mówi kobieta.

Szpital się tłumaczy

Tymczasem kierownictwo UZ Jette wyjaśnia, że sytuacja z azylantką, to był odosobniony przypadek. - Zapewniamy opiekę każdemu, kto się zgłosi, niezależnie od jego statusu - powiedział dziennikowi "Het Laatste Nieuws” rzecznik szpitala.

REKLAMA

Szef ONZ: pomoc imigrantom imperatywem humanitarnym

Według danych ONZ, ponad 280 mln ludzi opuściło swoje kraje, by "szukać nowych możliwości, godności, wolności i lepszego życia". - Ponad 80 proc. tych, którzy przekraczają granice w bezpieczny i uporządkowany sposób za potężną siłę napędową wzrostu gospodarczego, dynamizmu i zrozumienia - przekazał sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres w swoim wystąpieniu z okazji Międzynarodowego Dnia Imigrantów 18 grudnia 2022 roku

Jak mówił, "nieuregulowana migracja przebiega wzdłuż coraz bardziej niebezpiecznych tras. Okrutne królestwo handlarzy wciąż powoduje straszne koszty". Podkreślił, że w ciągu ostatnich ośmiu lat zginęło co najmniej 51 tys. migrantów a tysiące innych zaginęło. - Za każdymi tymi statystykami kryje się istota ludzka - siostra, brat, córka, syn, matka lub ojciec. Prawa migrantów to prawa człowieka - argumentował sekretarz generalny ONZ.

Apelował o ich respektowane ich, niezależnie od tego, czy sa wymuszone, dobrowolne, czy formalnie autoryzowane. Wezwał świat
by uczynił wszystko, co możliwe aby zapobiec utracie życia imigrantów. Określił to jako imperatyw humanitarny, a także moralny i prawny obowiązek.


(PAP) (PAP)

Czytaj także:

PAP, IAR/ mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej