"Nie ufam Hołowni". Oddala się wspólna lista opozycji po głosowaniu ws. ustawy o SN?
Borys Budka przyznał po uchwaleniu w piątek nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, że nie ufa Szymonowi Hołowni. - Trudno jest mi dyskutować ze stanami zaufania lub braku zaufania Borysa Budki - ripostował lider Polski 2050.
2023-01-13, 19:40
Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która według autorów ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Za przyjęciem noweli zagłosowało 203 posłów, 52 było przeciw, a 189 wstrzymało się od głosu. Za nowelizacją ustawy o SN zagłosowali niemal wszyscy posłowie PiS. Przeciwko była Solidarna Polska, Konfederacja i Polska 2050. Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i KP-PSL w zdecydowanej większości wstrzymali się od głosu.
Jak podaje portal niezależna.pl "wspólna lista opozycji w wyborach parlamentarnych - po dzisiejszych wystąpieniach polityków - zdecydowanie się oddala". - Cieszę się, że dziś wszystkie kluby opozycyjne, KO, Koalicja Polska i Lewica miały wspólne stanowisko, że zdecydowana większość posłanek i posłów rozumie te argumenty. A Szymon Hołownia chciał kiedyś brać udział w wyborach kopertowych, niech więc jego postawę ocenią wyborcy - ocenił Borys Budka. - Nie mam zaufania do Hołowni, bo był jedną z pierwszych osób, która chciała jeszcze w grudniu popierać tę ustawę bez poprawek - dodał poseł Koalicji Obywatelskiej.
"Borys Budka mija się z prawdą"
Na słowa Budki odpowiedział lider Polski 2050. - Trudno jest mi dyskutować ze stanami zaufania lub braku zaufania Borysa Budki. Jeżeli ma jakiś kłopot z zaufaniem do mnie, to serdecznie zapraszam do osobistej rozmowy, wtedy na pewno wyjaśnimy sobie wątpliwości. Borys Budka mija się też z prawdą, mówiąc, że byliśmy tymi, którzy jako pierwsi przyszli z pomocą, oczekując tego, że tak, a nie inaczej zagłosujemy - mówił.
- Słuchamy naszych wyborców. Oni nam mówili bardzo wyraźnie: żadnych "deali" z Kaczyńskim! My rozumiemy, że Kaczyński okłamuje Polaków, mówiąc im, że muszą wybierać między pieniędzmi z Krajowego Planu Odbudowy, a wolnymi sądami i praworządnością. To jest fałszywy akwizytor, który przychodzi i mówi, że będziesz miał albo praworządność, albo Unię Europejską - dodał.
REKLAMA
Czytaj też:
- Jak posłowie PO głosowali ws. Lotosu? Przypominamy 2013 rok
- Nowelizacja ustawy o SN. Neumann: z Sejmu wyjdzie, ale nie rozwiąże problemu środków z KPO
dn/niezależna.pl
REKLAMA