Ekstraklasa: Śląsk wykorzystał pucharowe zmęczenie Lecha. "Kolejorz" przegrywa we Wrocławiu

Śląsk Wrocław pokonał 2:1 Lecha Poznań w ostatnim niedzielnym meczu piłkarskiej Ekstraklasy. "Kolejorz" od 33. minuty grał w osłabieniu po czerwonej kartce Rafała Murawskiego. Gospodarze również skończyli spotkanie w dziesiątkę.

2023-02-26, 19:31

Ekstraklasa: Śląsk wykorzystał pucharowe zmęczenie Lecha. "Kolejorz" przegrywa we Wrocławiu
Erik Exposito strzelił gola w meczu z Lechem Poznań. Foto: PAP/Sebastian Borowski

Gospodarze w niedzielnym spotkaniu chcieli wykorzystać zmęczenie rywali po meczu Ligi Konferencji z Bodo/Glimt. Sytuację "Kolejorza" dodatkowo utrudniało zawieszenie za kartki, które nałożono na najlepszego strzelca drużyny Mikaela Ishaka oraz Kristoffera Velde.

W początkowych fragmentach gry przeważał Lech, ale "Kolejorzowi" brakowało zimnej krwi przed bramką rywali. W 33. minucie doszło do kontrowersyjnego zdarzenia - Murawski sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Yeboaha, a sędzia początkowo ukarał go żółtą kartką. Sytuacją zajął się VAR, a po obejrzeniu sytuacji arbiter zmienił decyzję i wyrzucił pomocnika Lecha z boiska.

Na tym jednak nie koniec - do piłki ustawionej przed polem karnym po faulu Murawskiego podszedł Exposito i uderzył po ziemi w kierunku dalszego słupka. Holec przesunął się do środka i zostawił cały róg "pusty", co wykorzystał Hiszpan, dając prowadzenie Śląskowi.

Wrocławianie, którzy grali w przewadze, spokojnie "dograli" pierwszą połowę bez forsowania tempa, spokojnie wymieniając podania na połowie rywala. Lech próbował kontratakować i posyłać dłuższe piłki, ale nie zdołał odgryźć się gospodarzom przed przerwą.

REKLAMA

Po zmianie stron goście z Poznania zaatakowali. W 47. minucie zza pola karnego w poprzeczkę trafił Skóraś, a chwilę później znakomitą szansę zmarnował Citaiszwili, który doszedł do strzału po błędzie defensywy Śląska.

Lech, nie po raz pierwszy w tym sezonie, został szybko skarcony za brak skuteczności - w 60. minucie na listę strzelców wpisał się Yeboah, który w jednej akcji popisał się przechwytem po stracie Citaiszwiliego i celnym strzałem z dystansu.

W 72. minucie stan osobowy obu drużyn się wyrównał - z drugą żółtą kartką murawę musiał opuścić Garcia. Pięć minut później WKS po raz trzeci trafił do siatki "Kolejorza", jednak gol nie został uznany z powodu zagrania ręką Leivy.

Ostatnie słowo należało do Lecha. W 88. minucie kontaktową bramkę zdobył Skóraś. Na kolejne trafienia było już jednak za późno.

REKLAMA

Porażka Lecha oznacza, że mistrzowie Polski tracą już 16 pkt do prowadzącego Rakowa Częstochowa i 7 "oczek" do drugiej Legii Warszawa. "Kolejorz" ma 36 pkt i jest czwarty. Śląsk zgromadził o 8 pkt mniej i jest 11.

Czytaj także:

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej