Ukraińcy dziękują za wizytę Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego w Kijowie. Pokazali specjalne billboardy
W Kijowie pojawiły się billboardy nawiązujące do pierwszej po wybuchu wojny wizyty zagranicznych liderów. Było to 15 marca 2022 roku. Do stolicy Ukrainy pociągiem przyjechali prezes Jarosław Kaczyński - wówczas wicepremier polskiego rządu - oraz premier RP Mateusz Morawiecki. Teraz Ukraińcy wyrażają wdzięczność za tę przełomową wizytę. W mieście pojawiły się bilbordy z wizerunkiem m.in. prezesa PiS i hasłem "Pamiętamy".
2023-03-03, 15:15
Zdjęcie z billboardem w centrum Kijowa opublikował na Twitterze szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Radosław Fogiel. Na banerze jest postać Jarosława Kaczyńskiego i hasło:
"Pamiętamy 15 marca 2022. Pierwsza wizyta zagranicznych przywódców w Kijowie. Jarosław Kaczyński" - czytamy na bilbordzie z wizerunkiem prezesa PiS. Taka sama treść widnieje na plakacie z twarzą premiera polskiego rządu Mateusza Morawieckiego.
"Ukraińcy doceniają, jak ważna i potrzebna była ta wizyta. Czy któryś opozycyjny mądrala, tak chętnie wtedy krytykujący wyjazd premierów, ma coś do powiedzenia?" - skomentował na Twitterze szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Radosław Fogiel.
Premier Morawiecki i Jarosław Kaczyński z pierwszą wizyta w Kijowie
15 marca 2022 roku, czyli niespełna miesiąc po wybuchu wojny premier Mateusz Morawiecki, ówczesny wicepremier Jarosław Kaczyński oraz premierzy Czech i Słowenii wyruszyli do Kijowa, gdzie spotkali się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Denysem Szmyhalem. W obwodzie kijowskim trwała wtedy prawdziwa wojna. Były tam rosyjskie wojska a Rosjanie prowadzili ostrzał kijowskiego obwodu.
REKLAMA
Po spotkaniu prezydent Ukrainy podziękował europejskim politykom za wsparcie. - To jest zdecydowane stanowisko w tym czasie, kiedy nawet wielu ambasadorów opuściło Ukrainę z powodu wtargnięcia Federacji Rosyjskiej na ogromną skalę na naszą ziemię i ci ludzie, liderzy swoich wspaniałych, niezależnych krajów nie boją się. Bardziej boją się o nasz los i są tutaj, żeby nas wesprzeć i to jest bardzo mocny, mężny, przyjazny krok - powiedział Zełenski. - Jestem przekonany, że z takimi przyjaciółmi, z takimi krajami, sąsiadami, partnerami rzeczywiście damy radę i zwyciężymy - dodał prezydent Ukrainy.
"To współczucie nie może być pustym słowem"
Jarosław Kaczyński po spotkaniu wyraził słowa uznania i szacunku dla prezydenta Zełenskiego, premiera Szmyhala i całego narodu ukraińskiego. Wyraził także współczucie dla "tych wszystkich, którzy są ofiarami". Zaznaczył zarazem, że "to współczucie nie może być pustym słowem, nie może być tylko słowem, musi być czymś dalej idącym". - Chcę tutaj w Kijowie powiedzieć kilka słów, które zwrócone są do przywódców państw Unii Europejskiej, państw NATO. Chciałbym odwołać się do ich sumień, ale także do ich konsekwencji. Oni głoszą pewne zasady, my te zasady podzielamy. Ale jeżeli takie zasady się głosi, to trzeba z nich wyciągać także wnioski - powiedział ówczesny wicepremier.
Wizyta ta zdecydowanie ośmieliła do późniejszych wyjazdów na Ukrainę pozostałych przywódców państw oraz liderów Unii Europejskiej. W następnych miesiącach w Kijowie byli m.in. Ursula von der Leyen, Emmanuel Macron, czy Olaf Scholz. Stopniowo przerodziło się to w realne wsparcie finansowe Ukrainy oraz dostawy broni. Pojawiły się też kolejne pakiety sankcji UE wobec Rosji.
- "Nie odmówił wykonania nielegalnego rozkazu". Rosyjski pilot, który bombardował Charków, usłyszał wyrok
- "Bezprecedensowy projekt". Czworonożni saperzy pomogą ukraińskiej armii w wykrywaniu min
- Będą nowe procedury tranzytu ukraińskiego zboża przez Polskę. Resort rolnictwa podał szczegóły
Zobacz: wywiad z Jarosławem Kaczyńskim w audycji "W otwarte karty" na antenie Polskiego Radia i Telewizji Polskiej.
PAP
asp
REKLAMA
REKLAMA