Musiała uciekać z siedmioletnią córką przed rosyjskimi bombami. "Nie wiem, czy nasz dom jeszcze istnieje"

Antonina, pochodząca ze Słowiańska w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, od 10 miesięcy mieszka w Kijowie, dokąd przeprowadziła się wraz z siedmioletnią córką Łarysą. - Na początku marca ubiegłego roku zaczęły się u nas problemy z dostawami prądu, potem zaczęliśmy się borykać z brakiem wody, a gdy w maju zabrakło gazu, stało się jasne, że będzie tylko gorzej i musimy z córką opuścić nasz dom - powiedziała 35-letnia kobieta.

2023-03-06, 19:20

Musiała uciekać z siedmioletnią córką przed rosyjskimi bombami. "Nie wiem, czy nasz dom jeszcze istnieje"
Ukraina. Mieszkanka Słowiańska: nawet nie wiem, czy nasz dom jeszcze istnieje. Foto: PAP/Mykola Kalyeniak

Antoninę z córką reporterka PAP spotkała w kijowskim Muzeum Nauki, gdy umieszczały wlepkę na mapie Ukrainy. Dyskutowały, czy oznaczyć Słowiańsk, czy Kijów.

- Prawdę mówiąc nie wiem, czy wrócimy do Słowiańska, bo nie wiemy nawet, czy nasz dom jeszcze istnieje - powiedziała kobieta dodając, że w Kijowie znalazła już pracę jako ekspedientka, a córka poszła do pierwszej klasy jednej z kijowskich szkół.

Proces aklimatyzacji

Przez pierwsze miesiące pobytu w stolicy było im ciężko, ponieważ nie tylko bardzo tęskniły za domem, lecz nie mogły się też przyzwyczaić do wielkości miasta.

- Teraz już mamy tu przyjaciół, w weekendy staramy się gdzieś razem wychodzić, pokazują nam miasto, różne muzea. W Muzeum Nauki jesteśmy już po raz drugi, ponieważ właśnie tu córka najlepiej się czuje i zapomina o wojnie – opowiada kobieta. Dodaje, że wie od przewodników, iż tuż przed ponownym otwarciem muzeum usunięto wszystkie eksponaty, które wydają głośne dźwięki, przypominające eksplozje.

REKLAMA

O tym jak wyglądała ich podróż ze Słowiańska do Kijowa Antonina nie chciała rozmawiać. Powiedziała jedynie, że "było ciężko i trwało to długo".

Słowiańsk to miasto w obwodzie donieckim w strefie przyfrontowej, przed wojną liczyło ok. 110 tys. mieszkańców.

Zobacz także:

Zobacz także: wiceszef MSZ Łukasz Jasina w PR24

jp/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej