Rośnie bezrobocie w Wielkiej Brytanii
Brytyjski urząd statystyczny ogłosił niepokojące dane o rynku pracy. Sytuacja wśród ludzi młodych jest najgorsza od 20 lat.
2011-02-16, 15:59
Posłuchaj
Liczba osób na zasiłkach dla bezrobotnych na wyspach sięga prawie półtora miliona, ale wraz z tymi, którzy zrezygnowali już na dobre z poszukiwania pracy, dochodzi do mniej więcej 2 i pół miliona.
Te dane są podwójnie niepokojące, bo rządowy program wielkich cięć budżetowych zakładał wchłonięcie zwalnianych pracowników sektora publicznego przez odradzający się sektor prywatny. A tymczasem opozycyjny rzecznik do spraw zatrudnienia Liam Byrne powiedział BBC: "Poziom zatrudnienia w sektorze prywatnym zastygł, a w publicznym zaczynają się już masowe redukcje. To oznacza, że na każde miejsce pracy poluje 5 osób, a w około stu okręgach wyborczych - 10 osób".
Najgorsza jest sytuacja ludzi młodych. Bez pracy jest 965 tysięcy w grupie do 24. roku życia, czyli 20,5 proc. - to najgorszy wynik od 20 lat. Konserwatywny minister zatrudnienia Chris Grayling składa winę na Labourzystów: "Odziedziczyliśmy fatalną sytuację - 600 tysięcy absolwentów nie mogło znaleźć pracy już w ostatnich latach poprzedniego rządu"
Rząd odpiera stwierdzenia, że cięcia budżetowe dławią gospodarkę. Ale sytuacja brytyjskiej młodzieży jest tym gorsza, że musi ona konkurować na rynku pracy z coraz większą rzeszą bezrobotnych z wysokim doświadczeniem oraz z tanimi imigrantami.
IAR
REKLAMA
REKLAMA