"Jak za Stalina". Gen. Polko: Rosja traktuje żołnierzy jako mięso armatnie
Były dowódca GROM gen. Roman Polko ocenił w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że użycie na Ukrainie czołgów T-55 pokazuje, iż Rosja traktuje swoich żołnierzy jako mięso armatnie. - To są zabytki, to jak dawanie żołnierzom złudzeń, że cokolwiek ich chroni - stwierdził.
2023-03-26, 08:00
"Dają im sprzęt z innej epoki"
Generał Polko odnosząc się do możliwości użycia przez Rosję w walce czołgów opracowywanych jeszcze podczas II wojny światowej powiedział, że "pokazuje to słabość rosyjskich sił zbrojnych i jednocześnie bezwzględne traktowanie własnych żołnierzy".
- To czołgi z zupełnie innej epoki, Rosja rzeczywiście walczy jak za Stalina, traktuje swoich żołnierzy jako mięso armatnie, daje im sprzęt z minionej epoki skazując ich tak na prawdę na to, żeby ginęli falami - dodał.
Gen. Polko o T-55: przestarzałe czołgi
Były dowódca GROM zaznaczył, że czołgi T-55 mają bardzo ograniczone możliwości działania, strzelania w ruchu czy w nocy.
Sytuacja w Bachmucie. "Nawet jeśli Rosja zdobędzie miasto, będzie to pyrrusowe zwycięstwo"
Pytany o to, czy rosyjska ofensywa pod Bachmutem zwalnia ocenił, że ona "tak na prawdę nigdy się nie rozpędziła". Stwierdził, że o sile Rosjan świadczy dziś fakt, że "druga armia świata" przez pół roku nie zdołała zdobyć miejscowości, w której prawdopodobnie straciła więcej żołnierzy, niż to ilu mieszkańców w tej chwili liczy miasto.
- Nawet jeśli uda im się zdobyć ten Bachmut, to będzie to pyrrusowe zwycięstwo. Te straty są niewspółmierne do korzyści jaką byłoby nawet teraz zdobycie tej miejscowości - ocenił.
REKLAMA
ms/PAP
REKLAMA