"Tego działania brakowało w przeszłości". Szynkowski vel Sęk o rozmowach z KE o imporcie z Ukrainy
Minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział w TVP1, że "Komisja Europejska stawia obecnie na podjęcie środków, które będą odpowiedzią na kryzys związany z napływem ukraińskich produktów rolnych". - Trwają rozmowy w tej sprawie, to bardzo dobrze, bo tego działania brakowało w przeszłości - stwierdził.
2023-04-26, 11:27
15 kwietnia 2023 r. weszło w życie rozporządzenie Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. Rozporządzenie wprowadza zakaz przywozu do 30 czerwca br. określonych produktów pochodzących lub przywożonych z terytorium Ukrainy na terytorium Polski - m.in. zboża, cukru, owoców i warzyw.
Stanowisko KE
W środę w TVP1 minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk wskazywał, że zakaz przywozu z Ukrainy produktów rolnych "to nie jest środek standardowy, ale w sytuacji kryzysowej możemy go zastosować, zgodnie z klauzulą dotyczącą bezpieczeństwa żywności i taki środek został zastosowany". Na uwagę, że KE chciała, by Polska wycofała się z tej decyzji, albo nałoży na nasz kraj kary, minister odparł: "Nie, w trakcie rozmów KE to stanowisko - w mojej opinii, bo ja nie uczestniczę bezpośrednio w tych rozmowach, jest to referowane przez moich kolegów - uległo takiej pozytywnej ewolucji".
- KE dziś stawia przede wszystkim na podjęcie środków, które będą odpowiedzią na ten kryzys, to bardzo dobrze, bo tego działania brakowało w przeszłości - podkreślił. Jak przypomniał, o działania w tej sprawie apelował wcześniej do KE zarówno premier Mateusz Morawiecki, jak i premierzy innych krajów unijnych, a "te działania nie były podejmowane". - KE w tej sprawie pracuje również nad propozycją środków nadzwyczajnych. Te rozmowy trwają. Na razie te propozycje KE nie są w pełni satysfakcjonujące, natomiast one zmierzają w dobrym kierunku - podkreślił.
Na uwagę dziennikarza, że propozycja unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego w tej sprawie dotyczy zgody na objęcie tylko pięciu produktów (pszenicy, kukurydzy, rzepaku, nasion słonecznika i oleju słonecznikowego) unijnym zakazem importu oraz "czy to nie za mało", Szynkowski vel Sęk odparł, że zasadniczo rozmowy z tej sprawie prowadzone są z unijnym komisarzem ds. handlu Valdisem Dombrovskisem. - To za mało. Moja odpowiedź jest tu jednoznaczna - oczekujemy szerszych działań, nie tylko w aspekcie szerzej listy produktów, bo tych produktów narażonych na ewentualne turbulencje rynkowe jest więcej - oświadczył minister ds. UE.
REKLAMA
Jak mówił, oczekuje również szerszych działań "także w aspekcie odpowiedzi na to, co w tej chwili choćby ze zbożem, które zostało już do Polski sprowadzone". - Tu KE też powinna podjąć pewne działania, by ułatwić tranzyt tego zboża w ramach wspólnego rynku - podkreślił.
Dopłaty dla rolników
Pytany, czy rząd złożył już wniosek do KE o zgodę na dopłaty dla rolników w związku z kryzysem zbożowym. - Tak, my takie wnioski do KE w różnych elementach że tak powiem składamy. Te dopłaty zapowiedzieliśmy, i te dopłaty będą realizowane zarówno do zbóż, jak i do nawozów, będą tez kredyty płynnościowe, to jest cały pakiet działań, które proponujemy rolnikom - powiedział.
Pod koniec marca premierzy Polski, Węgier, Rumunii, Bułgarii i Słowacji - Mateusz Morawiecki, Viktor Orban, Nicolae Ciuca, Rumen Radew i Eduard Heger - napisali list do przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, w którym domagali się interwencji w sprawie napływu ukraińskiego zboża do UE. Inicjatywa wyszła od szefa polskiego rządu.
Szefowa KE odpowiedziała na list 19 kwietnia. Von der Leyen wyraziła w liście przekonanie, że rolnicy odgrywają kluczową rolę w Europie. - Zasługują na nasze wsparcie. Komisja będzie nadal ich wspierać, nadając najwyższy priorytet tej delikatnej kwestii - zadeklarowała szefowa KE.
REKLAMA
Kilka dni temu premier Morawiecki poinformował, że rząd przyjął pakiet rozwiązań prawnych o pomocy dla rolników, w ramach którego m.in. producenci pszenicy otrzymają do 1400 zł do tony tego zboża. Przekazał również, że w sprawie problemów związanych z napływem produktów rolnych jest w kontakcie z przewodniczącą Ursulą von der Leyen i z kierownictwem KE.
Czytaj także:
- Robert Telus dla Polskiego Radia o nadmiernym imporcie z Ukrainy: polski rolnik może być spokojny
- Tranzyt ukraińskich produktów. Resort rolnictwa wyjaśnia, kto pokrywa koszty plomb elektronicznych
- Minister Buda: port w Kołobrzegu będzie portem tranzytowym dla produktów z Ukrainy
Zobacz również: Zbigniew Kuźmiuk w Polskim Radiu 24
dz/PAP, IAR
REKLAMA