Kim jest "Ich człowiek w Brukseli"? Kolejne oblicze Donalda Tuska w nowym dokumencie TVP

Kim jest "Ich człowiek w Bruskeli"? Marcin Tulicki, autor filmu "Nasz człowiek w Warszawie", pokazał kolejne oblicze Donalda Tuska w nowym dokumencie w TVP. Jaką tożsamość ma lider PO i komu korzyści przynosiły podejmowane przez niego decyzje w Brukseli?

2023-04-29, 00:46

Kim jest "Ich człowiek w Brukseli"? Kolejne oblicze Donalda Tuska w nowym dokumencie TVP
Kim jest Donald Tusk?. Foto: AA/ABACA / Abaca Press / Forum

Pierwszy film o Tusku zaprezentowany został kilka miesięcy temu. Autor dokumentu "Nasz człowiek w Warszawie" zapowiedział wówczas, że ukaże się druga część filmu o liderze PO. Efekty pracy poznaliśmy 28 kwietnia na antenie Telewizji Polskiej. 

Niebezpieczna Rosja

W dokumencie przypomniano słowa gen. Ryszarda Kuklińskiego z 2004 roku. Wówczas ostrzegał on przed działaniami reżimu Władimira Putina. W filmie przypomniano także, że konsekwencje lekceważenia rosnącej potęgi Kremla poznaliśmy rok temu - Rosja dokonała niczym niesprowokowanej inwazji na Ukrainę. 

- Ten dzień potwierdził przypuszczenia wobec polityki niemieckiej wobec Rosji - wskazał prof. Jan Rydel, którego słowa przytacza portal Niezależna.pl. Również James Carafano, ekspert ds. polityki międzynarodowej, wskazywał, że Niemcy mylili się wobec Rosji.

- Tusk z całą grupą swoich kolegów wpisywali się w błędną politykę niemiecką, której owoców doświadczamy teraz - skomentował prof. Andrzej Przyłębski.

REKLAMA

Autor dokumentu pochylił się także nad tematem błędnej polityki Berlina, Brukseli i Warszawy, której - w tym ostatnim przypadku - twarzą był - zdaniem Tulickiego - Donald Tusk. 

Nie znajduję odpowiedzi, jako historyk, na pytania, kim jest Donald Tusk jako polityk polski, jaką ma tożsamość? Myślę, że w jakimś sensie to odpowiedź zaburzona - słyszymy w dokumencie komentarz prof. Sławomira Cenckiewicza. 

Tożsamość Tuska

Kim jest Donald Tusk? Dlaczego były premier zdecydował się zrezygnować ze sprawowania funkcji szefa polskiego rządu dla kariery w Unii Europejskiej? Komu podejmowane przez niego decyzje mogły przynieść korzyści? - na te pytania stara się odpowiedzieć autor dokumentu. 

Tulicki na początku przypomina start Donalda Tuska w polskiej polityce. Zaczyna od założenia Kongresu Liberalno-Demokratycznego. 

REKLAMA

"Tu postawię zasadnicze pytanie: skąd pieniądze?" - pyta Tulicki. Jednocześnie dodaje, że przez wiele lat był to praktycznie temat tabu. 

"Dla mnie to oczywiste, że CDU wspierało finansowo KLD" - pisze w swojej książce Paweł Piskorski, cytowany przez Niezależną. W dokumencie wspomniano, że dotacje "w polityce mają określony cel, ale też zobowiązania". Jak podkreśla Tulicki: "tym rewelacjom Tusk nigdy nie zaprzeczył".

>>>"Przestań kłamać". Lawina komentarzy po tłumaczeniu Donalda Tuska<<<

W dokumencie pojawia się także postać Wiktora Kubiaka, który powiązany był z komunistycznym służbami. Skąd więc Donald Tusk mógł wziąć pieniądze na założenie KLD? - Po pierwsze od Kubiaka, to był ten "dobry wujek", który rzekomo przyjechał z zachodu, to legenda forsowana przez agenta, i wrócił, żeby zdusić komunistów do końca. Przyznaję, na początku też wierzyłem - komentuje Krzysztof Wyszkowski.

REKLAMA

- Być może korzenie, być może pieniądze, a być może jeszcze co innego - lukratywne stanowiska na horyzoncie. Niewykluczone, że te powody zostały wymieszane w kotle politycznych ambicji. KLD to był tylko początek - podsumował początki Tuska Marcin Tulicki. 

Zażyła relacja z Angelą Merkel

W dokumencie poruszono także kwestię objęcia władzy w partii przez Tuska w 2007 roku oraz jego bardzo zażyłej relacji z ówczesną kanclerz Niemiec Angelą Merkel. 

- W polityce uzyskać tę satysfakcję: przyjemność z bycia sąsiadem i dobry biznes to rzadka rzecz i tym bardziej cenna - mówił Tusk podczas jednej z konferencji prasowych z udziałem Merkel.

Autorzy dokumentu przypomnieli także jedne z bardziej pamiętnych słów lidera PO, kiedy to oświadczył, że jego i Angeli Merkel zadaniem jest "doprowadzenie relacji polsko-niemieckich do poziomu, chociaż zbliżonego jak jest między nami, osobiście rzecz ujmując". 

REKLAMA

Czytaj także:

Zdaniem Jacka Saryusza-Wolskiego, Polska w wizji Tuska była tylko "zapleczem logistycznym i produkcyjnym Niemiec". Prof. Andrzej Przyłębski z kolei stwierdził, że ponieważ Tusk doskonale wywiązywał się z roli, którą dla niego zaplanowano, ten związek trwał i doprowadził go do premierostwa, a potem wysokiej funkcji w Unii Europejskiej". 

niezależna.pl/tvp.info/as

REKLAMA

"

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej