"Całkowicie nie do przyjęcia". Rumuński resort obrony o incydencie nad Morzem Czarnym
Rumuński resort obrony oświadczył, że "agresywne zachowanie samolotu wojskowego należącego do Federacji Rosyjskiej wobec nieuzbrojonego samolotu realizującego misję Frontexu w zakresie monitorowania zagrożenia migracyjnego w basenie Morza Czarnego jest całkowicie nie do przyjęcia". - Ten incydent jest kolejnym dowodem na prowokacyjne zachowania Federacji Rosyjskiej na Morzu Czarnym - dodano.
2023-05-07, 09:18
Nad Morzem Czarnym doszło w piątek do konfrontacji polskiego patrolowego samolotu Turbolet L-410 z rosyjskim myśliwcem SU-35. Rosyjski myśliwiec przechwycił nad Morzem Czarnym polski samolot pełniący służbę na unijnej granicy.
Rutynowa misja patrolowa
Polski samolot we współpracy z rumuńską Strażą Graniczną wykonywał rutynową misję patrolową pod auspicjami Frontexu w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Przelot rosyjskiego myśliwca sprawiły poważne trudności w sterowaniu maszyną, która straciła nagle wysokość.
"Polska załoga zachowała się spokojnie i profesjonalnie w sytuacji nieodpowiedzialnie stworzonej przez rosyjskiego pilota. Zdołała odzyskać sterowność po początkowej utracie wysokości spowodowanej manewrami samolotu Su-35 i bezpiecznie wylądować (...). Żaden z członków załogi na pokładzie polskiego samolotu nie został ranny w tym incydencie" - czytamy w komunikacie rumuńskiego resortu obrony.
Posłuchaj
Polska Straż Graniczna informuje, że rosyjski myśliwiec wleciał bez żadnego kontaktu radiowego na teren operacyjny wyznaczony przez Rumunię, po czym wykonał agresywne i niebezpieczne manewry - trzy podejścia do polskiego samolotu bez bezpiecznej separacji.
REKLAMA
"Utracono kontrolę nad samolotem"
"W efekcie tego zdarzenia doszło do dużej turbulencji samolotu polskiej Straży Granicznej. Pięcioosobowa załoga polskich funkcjonariuszy utraciła kontrolę nad samolotem i straciła wysokość" - podkreślono.
Posłuchaj
Przekazano także, że rosyjski samolot bojowy wykonał przelot tuż przed samym dziobem samolotu Straży Granicznej, przecinając tor jego lotu w niebezpieczniej odległości. Według oceny załogi samolotu wynosiła ona około pięciu metrów. Po trzecim podejściu rosyjski myśliwiec oddalił się od polskiego samolotu.
Władze Rumunii są w kontakcie z Frontexem i polskimi władzami w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia.
- Rozpoczęły się ćwiczenia Anakonda-23. W manewrach wezmą udział żołnierze z kilku krajów
- Polscy spadochroniarze trenują z siłami NATO. Przeprowadzą desant na Gotlandię
ZOBACZ TAKŻE: wywiad z rzecznik SG Anną Michalską
IAR/jb
REKLAMA