Prezes ZUS: bardzo dobra kondycja FUS i znaczące wzrosty emerytur
Niemal 85 proc. wydatków FUS w 2022 r. zostało pokryte ze składek, co jest dowodem na bardzo dobre wskaźniki rozwoju naszej gospodarki. Istotnie, bo łącznie o niemal 69 proc. w ciągu ostatnich 5 lat, wzrosła przy tym wysokość przeciętnych świadczeń emerytalnych. Nie jest więc prawdą, że inflacja zmniejszyła możliwości nabywcze emerytów i rencistów. Otrzymali oni odpowiednio do sytuacji waloryzację i dodatkowe świadczenia - mówiła w audycji Rządy Pieniądza prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska.
2023-05-09, 13:19
Prezes ZUS na początek podsumowała wypłaty tegorocznych tzw. 13. emerytur.
- Wydatki dotyczące kosztów 13 dotyczą ok. 10 mln osób i wyniosły 15,4 mld zł. Są to wydatki z funduszu solidarnościowego, w głównej mierze z budżetu państwa. Nie są to koszty FUS, z które wypłacamy świadczenia emerytalne. Na pewno jest to zaś duże wsparcie dla gospodarstw domowych, nie tylko emerytów, bo 13-ki otrzymują też renciści, osoby z rentami socjalnymi, świadczeniami przedemerytalnymi czy MAMA 4+, z nauczycielskimi świadczeniami kompensacyjnymi - wyjaśniała prof. Uścińska.
Wsparcie dotacją oraz pożyczką
Prezes ZUS dodała, że uprawnieni otrzymali informacje o tym dodatkowym świadczeniu, od którego została pobrana składka zdrowotna oraz podatek. Ten jednak nie dotyczył wszystkich, a tylko tych, którzy mają emeryturę czy rentę wyższą niż 2.500 zł. Jeśli bowiem jest ona niższa, to nie ma płaci się od niej PIT gdyż wota wolna wynosi 30 tys. zł rocznie. Wtedy też nie było podatku i od 13-ki.
Odniosła się także do tego, że w tym roku zabrakło w Funduszu Solidarnościowym ok. 5 mld zł na wypłaty 13.
REKLAMA
- 13. świadczenie jest realizowane od 2019 r., a jego łączny koszt od tego czasu łącznie z 2023 r. to 63 mld zł. Funduszu Solidarnościowy to stosunkowo nowy fundusz, a składka, która jest tam płacona, jest bardzo mała, więc nie było możliwości, aby w tak krótkim czasie zgromadzić środki na wypłaty 13. emerytur. Stąd wsparcie dotacją oraz pożyczką z Funduszu Rezerwy Demograficznej, zgodne z ustawą, rozporządzeniem i umową o tę pożyczkę - powiedziała prof. Uścińska.
Emerytura wzrosła o 57,5 proc.
Odniosła się również do pojawiających się ze strony opozycji zarzutów, że emerytury w tym roku "przegrały z inflacją". Wyliczono nawet, że spadek ich siły nabywczej wyniósł 4,7 proc. Prezes ZUS zaprzeczyłoby jakoby miało to miejsce podając, że od 2015 r. średnia emerytura wzrosła o 57,5 proc. a wraz z 13-kami i 14-kami o 68,6 proc.
- Emerytura od stycznia 1989 r. oddaje, to ile odkładamy składek, jak długo jesteśmy w systemie. I jest ustalana sprawiedliwie, bo jest to kapitał emerytalny podzielony przez dalsze trwanie życia. Drugim elementem mówiącym o realności i sile nabywczej świadczenia jest waloryzacja, która uwzględnia czynniki gospodarcze i inflacyjne. Są to zasady występującą w UE - mówiła prof. Uścińska.
Świadczenie przestaje być wypłacane
Kolejny z poruszonym w rozmowie tematów dotyczył emerytur wypłacanych obywatelom Ukrainy. Pojawiają się bowiem informacje, że jest im je łatwo dostać, a polski system musi do nich dopłacać, gdy emerytury ukraińskie są dużo niższe niż najniższe emerytury w Polsce.
REKLAMA
Prezes ZUS pokazała przykład, gdy przyjeżdża do Polski 60-letnia kobieta z Ukrainy, która przepracowała tam ponad 20 lat. Jeśli wpłaci w Polsce choćby jedną składkę emerytalną zyskuje prawo do emerytury w Polsce. Jeżeli jej emerytura z Ukrainy po przeliczeniu wynosi np. 500 zł, to z systemu polskiego dopłacane jest jej ok. 1.088 zł czyli do kwoty odpowiadającej polskiej emeryturze minimalnej.
Prof. Uścińska zaznaczyła, że liczba takich osób wynosi zaledwie ok. 1.200, zaś oddział ZUS, który te świadczenia wypłaca, nie boryka się z żadnymi problemami finansowymi.
Obowiązuje też zasada, że osoba taka musi w Polsce faktycznie przybywać, więc tu wydaje te środki. Jeśli wraca na Ukrainę świadczenie przestaje być u nas wypłacane. Takie rozwiązanie wynika z przepisów polskiego prawa także tych, które otwierają prawo do emerytury po wpłaceniu zalewie jednej składki, a dotyczy to również polskich obywateli.
W opinii prezes ZUS to liberalne podejście obowiązujące od czasu reformy emerytalnej powinno być zresztą jak najszybciej zmienione.
REKLAMA
85 proc. pokrycia wydatków FUS
Prof. Uścińska podsumowała również sytuację FUS za 2022 r., którą oceniła jako bardzo dobrą, co wiązało się z wysokimi wskaźnikami wzrostu gospodarczego w Polsce. Przełożyło się to na wysokość pobranych składek i podatków. Pozwoliło na pokrycie wydatków FUS w prawie 85 proc. z nadwyżką w funduszach rentowym i wypadkowym.
Posłuchaj
PR24.pl, Anna Grabowska, DoS
REKLAMA