Nocne ataki Rosjan na Kijów. Obrona przeciwlotnicza strąciła wszystkie drony

Był to dziesiąty atak na miasto w tym miesiącu. W Kijowie ogłoszono alarm lotniczy. Tym razem jednak obrońcy zestrzelili wszystkie bezzałogowce wroga. "Ataki na Kijów są zabronione" - napisał w mediach społecznościowych generał Serhij Popko, szef stołecznej Administracji Wojskowej.

Alarmy lotnicze ogłoszono w całym kraju. Ukraińskie media informowały, że doszło do eksplozji w Krzywym Rogu, w obwodzie dniepropietrowskim. Wybuchy było słychać także na zachodniej Ukrainie, w obwodach lwowskim i rówieńskim. Ukraińskie media informowały także, że Rosjanie wystrzelili pociski przeciwokrętowe typu Kalibr w kierunku Odessy i Mikołajowa.

• Sankcje na Rosję. Brytyjczycy zakażą importu diamentów
• Pomyłka Pentagonu. Zawyżono wartość księgową pomocy dla Ukrainy. Chodzi o miliardy dolarów

"Bezprecedensowa" intensywność ataków

Poprzedniej nocy Kijów i inne ukraińskie miasta atakowane były - jak podało ukraińskie dowództwo - m. in. pociskami manewrującymi wystrzeliwanymi z bombowców strategicznych. Według dowództwa prawie wszystkie pociski zostały zestrzelone.

Jak pisze AFP administracja wojskowa Kijowa oceniła, że dokonywane od początku maja rosyjskie ataki "są bez precedensu pod względem ich intensywności, siły i zróżnicowania".

Marcin Przydacz: Rosja jest strategicznym wrogiem

ms/IAR, PAP