Komisja ds. wpływów rosyjskich. Jarosław Kaczyński: mam nadzieję, że prezydent podpisze ustawę

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ma nadzieję na podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne. W Kopczanach na Podlasiu przy granicy polsko-białoruskiej zaznaczył, że zagrożenia wynikające z wpływów rosyjskich w Polsce są realne.

2023-05-27, 16:00

Komisja ds. wpływów rosyjskich. Jarosław Kaczyński: mam nadzieję, że prezydent podpisze ustawę
Ustawa o komisji ds. badania wpływów rosyjskich. Jarosław Kaczyński liczy na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Foto: Jakub Szymczuk/KPRP

Prezes PiS dodał, że należy je zbadać i pokazać opinii publicznej. - Po to, żeby Polacy wiedzieli, jak to naprawdę było i co nam grozi - wyjaśniał. Podkreślił, że Polska musi się przed różnego rodzaju zagrożeniami bronić i ta ustawa jest częścią tej obrony.

 - Nie mogę mówić niczego w imieniu prezydenta, ale mam bardzo mocną nadzieję, że podpisze - powiedział Jarosław Kaczyński.

Posłuchaj

Prezes Jarosław Kaczyński o ustawę dot. komisji ds. badania wpływów rosyjskich (IAR) 0:23
+
Dodaj do playlisty

Czym jest komisja ds. badania wpływów rosyjskich? 

Sejm powołał komisję w piątek. Ma ona prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnienie przypadków funkcjonariuszy publicznych, którzy pod wpływem wpływów rosyjskich działali na szkodę interesów Polski w latach 2007-2022. Będzie mogła analizować m.in. czynności urzędowe, zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

REKLAMA

Do jej uprawnień ma należeć także uchylanie decyzji administracyjnych wydawanych w wyniku wpływów rosyjskich czy wydawanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi nawet na 10 lat.

Komisja ma składać się z dziewięciu członków, powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Mają to być nie tylko posłowie, ale również eksperci. Przewodniczącego komisji będzie wyznaczał premier. Komisji nie będzie obowiązywała zasada dyskontynuacji prac parlamentarnych. Oznacza to, że jeśli zacznie swoje prace w obecnej kadencji, to będzie mogła kontynuować je w przyszłej.

Czytaj też:

REKLAMA

PAP/mn


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej