Volkswagen T4, drony zwiadowcze i motopompy. Polska fundacja przekazała Ukrainie wsparcie do walki z powodzią
Fundacja Współpracy Polsko-Ukraińskiej "U-Work" przekazała nam pomoc materialną, która posłuży do usuwania skutków powodzi wywołanej wysadzeniem przez Rosjan tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce; otrzymaliśmy m.in. motopompy i drony zwiadowcze - poinformowała w poniedziałek ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS).
2023-06-12, 11:00
"Chersońscy ratownicy otrzymali od Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej »U-Work« ważną pomoc: samochód marki Volkswagen T4, drony zwiadowcze, motopompy, gumowe kalosze, wykrywacz metalu i wodę pitną w butelkach. Jesteśmy bardzo wdzięczni za wsparcie, niezbędne dla nas w tym trudnym czasie. Razem do zwycięstwa!" - czytamy w komunikacie DSNS na Twitterze.
"Otwieramy zbiórkę na sprzęt ewakuacyjny dla Chersonia! Pierwszy samochód już w drodze do Ukrainy, kolejny pojedzie w poniedziałek, 12 czerwca. Otrzymaliśmy zapytanie od chersońskiego oddziału ukraińskiej Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Zapotrzebowanie na sprzęt ewakuacyjny jest ogromne" - informowała 7 czerwca polska fundacja w komunikacie zamieszczonym na Facebooku.
Zniszczenie tamy na Dnieprze
Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski - powiadomiły 6 czerwca władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała kilkadziesiąt okolicznych osad.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w okupowanych przez Rosjan Oleszkach i Hołej Prystani, położonych nieopodal Chersonia. W niedzielę władze obwodu chersońskiego poinformowały, że siły rosyjskie ostrzelały powodzian, którzy próbowali przeprawić się łodzią przez Dniepr na tereny kontrolowane przez władze w Kijowie. Zginęły trzy osoby, a 10 zostało rannych.
REKLAMA
***
- "Sytuacja jest tragiczna". Rosyjscy żołnierze strzelają do ofiar powodzi i wolontariuszy
- Trwają ciężkie walki w czterech regionach Ukrainy. Nowy raport z frontu
- "Potworne niebezpieczeństwo". Kpt. Badowski ostrzega przed minami niesionymi przez wody powodziowe
PAP/nt
REKLAMA
REKLAMA