Szef MSZ krytykuje pakt migracyjny. "Propozycje UE są niezrozumiałe i nie rozwiążą problemów"
- Tzw. pakt migracyjny jest dla przytłaczającej części polskiego społeczeństwa projektem niezrozumiałym. W sposób oczywisty odrzuca on wiele wartości, na których oparte jest nasze życie, relacje międzynarodowe, także w UE - oświadczył w poniedziałek szef MSZ Zbigniew Rau.
2023-06-12, 18:40
Szefowie MSZ Polski i Szwecji - Zbigniew Rau i Tobias Billstrom - przeprowadzili w Warszawie konsultacje polityczne. Ich głównymi tematami było wejście Szwecji do NATO oraz wsparcie dla Ukrainy.
Zbigniew Rau przekazał na konferencji prasowej, że w toku konsultacji zwrócił uwagę ministrowi Billstromowi, że "podejście przyjęte przez Radę UE ds. wymiaru sprawiedliwości, spraw wewnętrznych do tzw. paktu migracji i azylu nie jest właściwe".
- W naszej ocenie przedstawione propozycje legislacyjne nie rozwiążą aktualnych problemów migracyjnych w UE, a jedynie skomplikują istniejący system, a same relokacje będą czynnikiem przyciągającym dodatkową migrację - powiedział polski minister.
Dodał, że podczas rozmowy z Billstromem zwrócił uwagę, iż po rosyjskiej agresji na Ukrainę polską granicę przekroczyło w zasadzie 11 mln osób i trudno wskazać polską rodzinę, która nie byłaby zaangażowana w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Nadmienił, że Polska przeznaczyła już ponad 2 proc. PKB na pomoc Ukraińcom.
REKLAMA
Dwie zasady
W ocenie Zbigniewa Raua tzw. pakt migracyjny jest "dla przytłaczającej części polskiego społeczeństwa projektem niezrozumiałym".
- W sposób oczywisty odrzuca on wiele wartości, na których oparte jest nasze życie, relacje międzynarodowe, także w UE - mówił polski minister.
Podkreślił, że Polska w kwestii migracji od lat kieruje się dwiema prostymi zasadami. Po pierwsze - jak mówił - tym, że imigranci wojenni czy gospodarczy muszą sami dobrowolnie wybierać kraj, w którym się schronią i chcą osiąść, a więc "mówimy o zasadzie dobrowolności po stronie migrantów".
Po drugie, minister wskazał na zasadę dobrowolności po stronie państwa przyjmującego.
REKLAMA
- Stwierdziłem, że w tym projekcie obydwie te zasady zostały odrzucone, tzn. że relokacja będzie prowadzić do tego, że zignorujemy wolność wyboru migrantów, ich poczucie autonomii i fundamentalnego prawa do decydowania o swoim losie, gdzie chcą osiąść - mówił Zbigniew Rau.
Jego zdaniem projekt odrzuca też zasadę demokratycznego stanowienia państw o swojej przyszłości.
System "obowiązkowej solidarności"
Ministrowie spraw wewnętrznych, obradujący w czwartek w Luksemburgu, po kilkunastu godzinach negocjacji przyjęli stanowisko negocjacyjne w sprawie reformy regulacji migracyjnych w Unii.
Polska i Węgry głosowały przeciwko poparciu tzw. paktu migracyjnego. Stanowisko to będzie podstawą negocjacji prezydencji Rady z Parlamentem Europejskim.
REKLAMA
Tzw. pakt migracyjny zawiera m.in. system "obowiązkowej solidarności". Polega on na tym, że choć "żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji", to "ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy". Liczbę tę ustalono na 30 tys. osób.
- Pakt migracyjny. Niemiecki dziennik: Berlin jest zwycięzcą tego kompromisu
- Polska przeciwna przymusowej relokacji migrantów. Rzecznik rządu: chcemy budować koalicję w tej sprawie
- Pakt migracyjny. Beata Płomecka: szwedzka prezydencja chce mieć na koncie sukces
Zobacz także: Radosław Fogiel o przymusowej relokacji migrantów
PAP/IAR/łl
REKLAMA