Zabójstwo Polki w Grecji. Polscy prokuratorzy byli obecni podczas przesłuchania podejrzanego
Pełnomocnik rodziny Anastazji w Polsce mec. Jarosław Kowalewski powiedział, że "polscy prokuratorzy byli obecni na przesłuchaniu 32-letniego Banglijczyka, który w środę ma usłyszeć zarzut zabójstwa Anastazji; taką informacje przekazał mi adwokat reprezentujący rodzinę w Grecji".
2023-06-21, 15:10
Główny podejrzany w sprawie o zamordowanie 27-letniej Anastazji Rubińskiej na Kos, 32-letni mężczyzna z Bangladeszu, został w środę przed godz. 13 doprowadzony do sądu.
Zarzut zabójstwa
Mec. Kowalewski zaznaczył, że jest w kontakcie z pełnomocnikiem rodziny Anastazji w Grecji, który potwierdził, że podejrzany 32-latek ma usłyszeć zarzut zabójstwa. Dotychczas postawione mu zarzuty są związane z porwaniem i gwałtem.
Jak zaznaczył, z władzami greckimi współpracują polscy prokuratorzy. - Z tego, co jest mi wiadome, byli przy czynnościach związanych z przesłuchaniem podejrzanego. Tak mi przekazał pełnomocnik - powiedział.
Zabójstwo
Według greckich mediów w dniu zaginięcia 27-latka spotkała pięciu mężczyzn z Pakistanu i Bangladeszu, z którymi piła alkohol. Około godz. 22.30 miała się spotkać ze swoim chłopakiem, również Polakiem, w barze niedaleko hotelu, w którym pracował. Na spotkanie nie przyszła, miała zadzwonić do chłopaka i powiedzieć, że jest pijana. Mówiła też, że jeden z mężczyzn odwiezie ją na motocyklu do hotelu. Później wysłała swoją lokalizację, ale - jak mówił mediom jej ojciec - oznaczone miejsce okazało się pustkowiem. Telefon dziewczyny był wyłączony.
REKLAMA
Chłopak zgłosił zaginięcie dziewczyny policji. Ciało młodej kobiety znaleziono w niedzielę ok. kilometra od domu 32-latka z Bangladeszu, aresztowanego wcześniej przez policję. Mężczyzna jest głównym podejrzanym. Nie przyznaje się do winy.
- Śmierć Polki w Grecji. 32-latek z Bangladeszu ma usłyszeć zarzut zabójstwa
- 27-letnia Anastazja umierała w męczarniach. Media: jej ręce były skute kajdankami
- Mieszkańcy Kos w szoku po zabójstwie Polki. "Od kiedy pojawili się migranci, stało się zdecydowanie mniej bezpiecznie"
Zobacz także: Radosław Fogiel w "Sygnałach dnia"
dz/PAP, IAR
REKLAMA
REKLAMA