Scholz ujawnił prawdziwe oblicze paktu migracyjnego. Szydło: takiego "ciosu w plecy" Tusk mógł się nie spodziewać

Olaf Scholz stwierdził podczas czwartkowego wystąpienia w Bundestagu, że "nowy i sprawiedliwy system podziału uchodźców odciąży Niemcy". Pokazał w ten sposób, kto najbardziej lobbuje w UE za tzw. paktem migracyjnym. Na Twitterze odniosła się do tego Beata Szydło. "Takiego »ciosu w plecy« Donald Tusk mógł się nie spodziewać" - stwierdziła była premier.

2023-06-22, 22:35

Scholz ujawnił prawdziwe oblicze paktu migracyjnego. Szydło: takiego "ciosu w plecy" Tusk mógł się nie spodziewać
Pakt migracyjny. Beata Szydło skomentowała wystąpienie Olafa Scholza. Foto: PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Olaf Scholz przekonywał w Bundestagu, że nowy "pakt migracyjny" jest idealnym rozwiązaniem dla Niemiec. Polityk bronił planów dotyczących procedur azylowych na zewnętrznych granicach UE i mówił, że "to historyczne porozumienie", bo "pokazuje, że UE może przezwyciężyć różnice nawet w najbardziej kontrowersyjnych kwestiach".

Niemiecki przywódca podkreślił, że "nowy i system odciąży Niemcy", ponieważ - jak zauważył - jego kraj do tej pory były głównym celem niekontrolowanej migracji wewnętrznej w strefie Schengen.

Szef niemieckiego rządu przekonywał, że będzie opowiadał się za jak najszybszym wejściem w życie nowych zasad.

"Cios w plecy dla Tuska"

Skomentowała to na Twitterze Beata Szydło. "Takiego »ciosu w plecy« Donald Tusk mógł się nie spodziewać" - stwierdziła była premier.

REKLAMA

"Dzisiaj sam kanclerz Niemiec zanegował niedawne opowieści Tuska o rzekomo dobrych dla Polski stronach unijnego »paktu migracyjnego«. Olaf Scholz zachwalał dziś w Bundestagu »pakt migracyjny« jako rozwiązanie doskonałe dla interesów Niemiec. Co więcej, tłumaczył bez skrępowania niemieckim posłom, że jego rząd zrobi wszystko, by »przepchnąć« nowe mechanizmy przymusowej relokacji migrantów jeszcze przed końcem kadencji obecnej Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. Tak, jakby kanclerz Scholz obawiał się, że za rok niemieckie wpływy w instytucjach europejskich mogą się zmniejszyć" - napisała Beata Szydło.

"Scholz nie wspominał nic o rzekomej możliwości wyłączenia z nowego systemu takich państw jak Polska lub Czechy. Odwrotnie, zapewniał, że wszystkie państwa UE będą musiały tak samo zaangażować się w »pakt migracyjny«" - dodała europoseł.

System "obowiązkowej solidarności"

Tzw. pakt migracyjny zawiera m.in. system "obowiązkowej solidarności". Polega on na tym, że choć "żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji", to "ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy".

Liczbę tę ustalono na 30 tys. Natomiast "minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację. Liczby te można w razie potrzeby zwiększyć, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również zostaną wzięte pod uwagę" - czytamy w komunikacie Rady UE.

REKLAMA

Oznacza to de facto, jak tłumaczył wysokiej rangi dyplomata unijny, który uczestniczył w negocjacjach, wybór między relokacją migrantów a ekwiwalentem finansowym w przypadku braku chęci ich przyjęcia.

W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów, która zobowiązuje rząd do stanowczego sprzeciwu wobec propozycji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum.

Czytaj także:

Europoseł Zbigniew Kuźmiuk w Programie 1 Polskiego Radia:

jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej