Liga Narodów siatkarzy: Włochy - Polska. Biało-Czerwoni lepsi od mistrzów świata!
Reprezentacja Polski wygrała w Rotterdamie z mistrzami świata i Europy Włochami 3:1 w swoim kolejnym meczu Ligi Narodów siatkarzy. Niedzielne spotkanie było dla Biało-Czerwonych ostatnim podczas turnieju w holenderskim mieście.
2023-06-25, 14:41
- Trzysetowa porażka z USA sprawiła, że polscy kibice zaczęli się niepokoić o formę naszej kadry
- Biało-Czerwoni pokazali w niedzielę, iż nadal są bardzo groźni dla najlepszych
Reprezentacja Polski wygrała pięć z siedmiu wcześniejszych meczów w Lidze Narodów, choć w aż czterech przypadkach podopieczni Nikoli Grbicia potrzebowali do rozstrzygnięcia tie-breaka.
W Rotterdamie Biało-Czerwoni potrzebowali pięciu setów, by ograć Niemców i Holendrów, co wzbudziło lekki niepokój wśród kibiców. Nastroje znacznie pogorszyły się w sobotę, gdy Polacy gładko ulegli Amerykanom (0:3).
Jak się okazało, mecz z aktualnymi mistrzami świata i Europy, którzy wygrali wszystkie wcześniejsze mecze w Rotterdamie w trzech setach, pokazał, że o formę naszych siatkarzy nie musimy się obawiać.
Świetny początek Biało-Czerwonych
Początek meczu był wyrównany, ale po asie serwisowym Norberta Hubera, to trener Włochów Ferdinando De Giorgi prosił o przerwę (4:6). Niestety, rywale szybko poprawili grę, a nawet objęli prowadzenie, gdy potrójny blok zatrzymał Bartosza Kurka (8:7). Od tego momentu trwała wyrównana walka, a żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć choćby na dwa punkty.
REKLAMA
Stało się to dopiero w momencie, gdy Grzegorz Łomacz zablokował atak Daniele Lavii (14:16). Po punktowej zagrywce Wilfredo Leona przewaga jeszcze wzrosła (15:18). Końcówka seta była popisem Polaków. Udany atak Leona, a potem kolejny as Hubera zapewniły nam aż pięć piłek setowych. Wykorzystali już pierwszą, gdy po długiej wymianie piłkę w minimalny aut posłał Alessandro Michieletto (19:25).
Gra na przewagi dla Polaków
Polacy kontynuowali dobrą dyspozycję w drugim secie. Kolejnego asa zanotował Leon (4:5). Włosi nie spisywali się tak dobrze, jak we wcześniejszych meczach w Rotterdamie. Po udanej kontrze Tomasza Fornala, De Giorgi ponownie prosił o przerwę (6:8). W polu serwisowym świetnie spisywał się Huber (8:11). Po zablokowaniu atakującego Yuriego Romano nasi siatkarze odskoczyli już na cztery punkty (10:14).
Italia zdołała odrobić stratę i wyrównać po asie Romano (14:14). Polacy zdołali jeszcze raz odskoczyć, gdy Fornal obił włoski blok (14:17). Ich rywale potrafili jednak ponownie dogonić wynik. Najpierw as Simone Anzaniego, a potem dwa skuteczne bloki znów pozwoliły "Azzurrim" wyrównać (18:18). Po tym, jak Leon zaatakował w aut, mistrzowie świata i Europy wyszli na prowadzenie (22:21).
Włosi mieli piłkę setową po ataku Lavii. Po chwili z trudnej piłki zaatakował jednak Kurek i doszło do gry na przewagi (24:24). W niej lepsza okazała się Polska, a seta zakończył punktowy kontratak Kurka (26:28).
REKLAMA
Włosi wrócili do gry
Trzecia partia zaczęła się bardzo źle dla Biało-Czerwonych, którzy mieli problem z zagrywkami Simone Giannellego. Nic dziwnego, że Nikola Grbić szybko zaprosił do siebie swoich podopiecznych (4:0). Przerwa niewiele pomogła - po bloku Anzaniego na Huberze nasza reprezentacja traciła już pięć punktów (8:3).
Biało-Czerwoni nie potrafili już wrócić do gry. Włosi świetnie radzili sobie w bloku, zdobywając ważne punkty (15:9). Polacy psuli natomiast zbyt dużo zagrywek (18:12). W efekcie Włosi pewnie wygrali tę odsłonę meczu. Set dobiegł końca po tym, jak włoscy blokujący zatrzymali próbującego skontrować Kurka (25:18).
Mecz zakończony asem
Kolejny set od początku był bardzo wyrównany, drużyny grały punkt za punkt. Żadna z drużyn bardzo długo nie zdołała zdobyć punktu przy swojej zagrywce. Stało się tak dopiero wtedy, gdy asem popisał się Jakub Kochanowski, a De Giorgi błyskawicznie poprosił o przerwę (11:13). To był zwrotny moment seta, Biało-Czerwoni zaczęli łapać swój rytm. Świetne ataki Leona i Kurka postawiły Polaków w znakomitej sytuacji (14:20).
To nie był jeszcze koniec emocji. Po asie serwisowym Lavii rywale zmniejszyli część strat, więc Grbić poprosił o przerwę (18:22). Piłki meczowe zapewnił skutecznym atakiem Fornal (20:24). Po chwili efektownym asem serwisowym popisał się Kochanowski i wygrana z mistrzami świata stała się faktem (20:25).
REKLAMA
Filipiny kolejnym przystankiem
Tym samym Biało-Czerwoni odnieśli szóste zwycięstwo w rozgrywkach. Biało-Czerwoni zakończyli turniej w Rotterdamie, a ostatnie mecze w fazie interkontynentalnej Ligi Narodów zagrają w dniach 4-10 lipca w Pasay na Filipinach. Rywalami będą kolejno: Słowenia, Brazylia, Kanada i Japonia.
Reprezentacja Polski jest pewna udziału w turnieju finałowym rozgrywek (19-23 lipca), gdyż będzie gospodarzem imprezy w Gdańsku. Oprócz Biało-Czerwonych, w Ergo Arenie zagra siedem najlepszych drużyn z tabeli fazy interkontynentalnej.
Włochy - Polska 1:3 (19:25, 26:28, 25:18, 20:25)
Włochy: Simone Giannelli, Yuri Romano, Gianluca Galassi, Roberto Russo, Alessandro Michieletto, Daniele Lavia, Leonardo Scanferla (libero) oraz Simone Anzani, Riccardo Sbertoli, Fabrizio Gironi, Tommaso Rinaldi.
REKLAMA
Polska: Grzegorz Łomacz, Bartosz Kurek, Jakub Kochanowski, Norbert Huber, Tomasz Fornal, Wilfredo Leon, Paweł Zatorski (libero) oraz Bartosz Bednorz, Jan Firlej, Bartłomiej Bołądź.
Czytaj też:
- Liga Narodów, mistrzostwa Europy i kwalifikacje do igrzysk. Wymagający terminarz siatkarzy w 2023 roku
- Liga Narodów siatkarzy: znamy ceny wejściówek na turniej w Gdańsku. Fani nie będą zadowoleni
- Paryż 2024: kiedy grają siatkarze? TERMINARZ kwalifikacji olimpijskich
/empe
REKLAMA
REKLAMA