Pawlak: ceny ropy wkrótce spadną
Waldemar Pawlak obwinia za wysokie ceny czarnego złota spekulantów i oczekuje wkrótce spadków.
2011-02-28, 17:56
- Wysoki poziom cen ropy wynika z presji spekulacyjnej i z tych samych powodów niedługo nastąpi spadek cen ropy - powiedział w poniedziałek w Brukseli wicepremier Waldemar Pawlak. Jego zdaniem rewolta w Libii nie jest wystarczającym uzasadnieniem dla wzrostu cen.
Pawlak przypomniał, że w 2008 r. ceny ropy ostro spadły po osiągnięciu rekordowego pułapu 140 dol. za baryłkę. Zdaniem wicepremiera, to także był wynik spekulacji.
Nie ma powodów do podwyżek?
- Dzisiaj też nie ma żadnych obiektywnych czynników, które by uzasadniały utrzymywanie tak wysokiego poziomu cen. To jest pompowanie ceny przez instytucje, które handlują derywatami. Za chwilę będzie odwrócenie koła i gra na spadek - powiedział Pawlak po spotkaniu ministrów ds. energii krajów UE.
- Stan i atmosfera kryzysu dość szybko skorygują ceny w dół. To może być kwestia miesiąca, kiedy nastąpi odwrót. Ci, którzy grają na kontraktach terminowych, na derywatach, zarabiają i wtedy, kiedy cena wzrasta i wtedy, kiedy spada. I są równie zadowoleni, kiedy ceny lecą na łeb na szyję - dodał.
Zdaniem Pawlaka, sytuacja międzynarodowa nie tłumaczy wzrostu cen ropy.
- Braki w produkcji, które ma rynek z powodu Libii, z powodzeniem może uzupełnić Arabia Saudyjska - ocenił.
Pawlak popiera unijny zawór bezpieczeństwa dla cen ropy
Pawlak opowiedział się za wprowadzeniem unijnego mechanizmu pozwalającego w reakcji na zwyżkę cen surowców na obniżenie akcyzy, której minimalne progi są wspólnie ustalane w UE.
- Tak, że np. kiedy cena ropy przekracza np. 70 euro, to wtedy się włącza mechanizm europejski i można obniżyć akcyzę do poziomu, który z jednej strony gwarantuje dobre przychody do budżetów krajowych, ale z drugiej strony nie jest wspólnikiem spekulantów w podnoszeniu ceny - powiedział.
W Polsce podatek VAT i akcyza stanowią łącznie około połowę ceny paliwa.
tk
REKLAMA