Minister Czarnek: jak nazwać zero euro od RFN na naukę polskiego jako ojczystego dla Polaków w Niemczech?
"Jeżeli 120 mln złotych rocznie na naukę niemieckiego jako ojczystego to dyskryminacja, to jak nazwać 0 euro od RFN na naukę polskiego jako ojczystego dla Polaków w Niemczech" - napisał na Twitterze minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w odpowiedzi na akcję billboardową mniejszości niemieckiej w Polsce. Chodzi o finansowanie nauki niemieckiego jako ojczystego.
2023-07-17, 19:23
W poniedziałek w Opolu przedstawiciele władz mniejszości niemieckiej podczas konferencji prasowej poinformowali o rozpoczęciu kampanii billboardowej pod hasłami "oddajcie język dzieciom" i "nauka języka to nie polityka", której celem jest zwrócenie uwagi na dyskryminowanie - w opinii przedstawicieli tej mniejszości - osób narodowości niemieckiej.
Trzy godziny zamiast jednej
Sprawa dotyczy finansowanej przez państwo nauki języka niemieckiego jako ojczystego w szkołach podstawowych. Wcześniej MEiN finansowało 3 lekcje tygodniowo. Sytuacja zmieniła się po inicjatywie opolskiego posła Suwerennej Polski Janusza Kowalskiego, który domagał się m.in. zniesienia różnego rodzaju przywilejów dla mniejszości niemieckiej w Polsce. Jak wyjaśnił, powodem jego wniosku był brak symetrii w stosunkach polsko-niemieckich, w tym brak finansowania z budżetu federalnego Niemiec nauki języka polskiego jako ojczystego dla mieszkających w Niemczech Polaków.
W wyniku decyzji Sejmu, 4 lutego 2022 MEiN wydał rozporządzenie, na mocy którego od roku szkolnego 2022/23 ilość godzin języka niemieckiego jako ojczystego finansowanych przez państwo zmniejszono z trzech do jednej tygodniowo. Wywołało to protest mniejszości niemieckiej, która zwróciła uwagę, że tego typu rozwiązanie dotyczy tylko żyjących w Polsce Niemców, a polskiego systemu oświaty nie można porównywać do niemieckiego, gdzie kwestie te podlegają władzom poszczególnych krajów związkowych, a nie rządu federalnego.
Odpowiedź w czterech punktach
Po konferencji minister Czarnek na swoim koncie na Twitterze odniósł się do zarzutów mniejszości. "Jeżeli 120 mln złotych rocznie na naukę niemieckiego jako ojczystego to dyskryminacja, to jak nazwać 0 euro od RFN na naukę polskiego jako ojczystego dla Polaków w Niemczech" - napisał minister.
REKLAMA
Polityk nie zgodził się z tezą o niewywiązaniu się ze złożonych obietnic. "Deklaracja jest w realizacji - jeśli Państwo przynajmniej spróbujecie przekonać swoich niemieckich rodaków w Niemczech, że nie godzi się dyskryminować Polaków, to ja będę podejmował dalsze działania. Taka była umowa" - podkreślił.
W ocenie ministra nie można mówić o utracie pracy przez germanistów, ponieważ przyznana przez resort kwota 120 mln złotych na naukę języka niemieckiego jako ojczystego powinna być wystarczająca. Zdaniem Czarnka, argument o znaczeniu nauki języka niemieckiego jako ojczystego dla rozwoju zawodowego i przyszłości młodzieży nie ma większego uzasadnienia.
"Praca w Polsce jest dla każdego. Stąd rozwój n. Branżowych Centrów Umiejętności i szkolnictwa wyższego zawodowego. Dostępne w równej mierze także dla mniejszości niemieckiej" - napisał minister Czarnek.
- Bundestag uchwalił środki na wspieranie nauczania języka polskiego. Konsul w Berlinie: wciąż nic nie wpłacono
- Dofinansowanie MEiN dla popularyzatorów nauki i bibliotek. Mowa o milionach złotych
[ZOBACZ TAKŻE] Bernacki o pozycji Polski w Europie. "Będzie coraz silniejsza"
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA