Jelena Isinbajewa oskarżana o zdradę. Burza po słowach rekordzistki świata

Na dwukrotną mistrzynię olimpijską w skoku o tyczce Jelenę Isinbajewą wylała się fala krytyki. Słynna tyczkarka odcięła się od działań rosyjskiej armii, co spotkało się z ostrym atakiem tamtejszych mediów, polityków oraz opinii publicznej.

2023-07-21, 14:35

Jelena Isinbajewa oskarżana o zdradę. Burza po słowach rekordzistki świata
Jelena Isinbajewa. Foto: Stanislav Krasilnikov / TASS / Forum

41-letnia rekordzistka świata wraz z rodziną przebywa obecnie na Teneryfie. Jej wyjazd poza granice Rosji budził wiele pytań w kraju. Gdy znana łyżwiarka szybka Swietłana Żurowa zasugerowała, że Isinbajewa udała się na hiszpańską wyspę jedynie na wakacje, tyczkarka postanowiła sprostować jej wypowiedź.

- Kochani, rzadko reaguję na jakiekolwiek wiadomości lub artykuły związane z moim nazwiskiem, ale tym razem napiszę wam prawdę. Do 2018 roku występowałam w CSKA. Otrzymywałam wysokie nagrody i tytuły za wybitne osiągnięcia sportowe. Te stopnie wojskowe, o których dzisiaj się mówi, są nominalne, ponieważ nie jestem i nigdy nie byłam w służbie Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Tak jak nigdy nie byłam deputowaną do Dumy Państwowej ani członkinią żadnej partii. Moim powołaniem jest sport - napisała w swoich mediach społecznościowych.

Słowa Isinbajewej, uważanej za jedną z ulubienic Władimira Putina, wywołały w Rosji szok, a do niedawna podziwiana legenda sportu stała się wrogiem publicznym.

"Zostaje wyklęta. Musi zostać bezpowrotnie zapomniana" - stwierdził były radziecki piłkarz Władimir Ponomariow, cytowany przez portal gazeta.ru, nazywając zachowanie Isinbajewej "podłą zdradą".

REKLAMA

Sprawa zbulwersowała również rosyjskich polityków. - Takie wypowiedzi są niedopuszczalne. Każda osoba, która kocha swój kraj, ma negatywny stosunek do takich wypowiedzi. Niedopuszczalne jest traktowanie w ten sposób stopnia wojskowego, ale też obywatelstwa oraz wydarzeń, które mają miejsce w twoim ojczystym kraju - ocenił rosyjski minister sportu, Oleg Matycin.

Wiele wskazuje na to, że Isinbajewa zostanie wymazana z historii rosyjskiego sportu. Prezydent Dagestanu Sergej Melikow zapowiedział, że stadion lekkoatletyczny w Mahaczkale nie będzie już nosił imienia słynnej tyczkarki. Nie brak również apeli o ukaranie 41-latki. 

"Biorąc pod uwagę jej wyraźny zamiar zdyskredytowania rosyjskich sił zbrojnych i zbezczeszczenia stopnia oficerskiego w celu utrzymania dochodowej pozycji w MKOl, apeluję do Prokuratury Generalnej o podjęcie działań. Oficer, który celowo dyskredytuje honor swojego munduru, powinien zostać pozbawiony stopnia wojskowego" - napisał na Telegramie deputowany Roman Teriuszkow.

Czytaj też:

bg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej