Dobre wyniki polskiego eksportu. Wyroby motoryzacyjne "gwiazdą sprzedaży zagranicznej"

Zgodnie z ostatnimi danymi Narodowego Banku Polskiego od stycznia 2023 r. obroty towarami charakteryzują się dodatnim saldem. W maju, według wstępnych szacunków, nadwyżka eksportu nad importem ukształtowała się na poziomie 5 mld zł, wobec deficytu 7,4 mld zł w maju 2022 r.

Poprawie salda towarzyszy wyraźne obniżenie się nominalnych dynamik obrotów. Łączna wartość eksportu i importu towarów zmniejszyła się o 3,9 proc. rdr (podczas gdy w maju 2022 r. była o 34,1 proc. wyższa w porównaniu z rokiem poprzednim).

Inne branże również sobie radzą

Jak zauważył główny ekonomista PKO Banku Polskiego Piotr Bujak, nadwyżka handlowa Polski w ostatnich miesiącach to efekt utrzymywania się relatywnie dobrych rezultatów polskiego eksportu i jednocześnie wyraźnego ograniczenia importu. Ocenił, że dobre wyniki eksportu zawdzięczamy wysokiej konkurencyjności polskiej gospodarki, dużemu napływowi bezpośrednich inwestycji zagranicznych ukierunkowanych na rozbudowę potencjału eksportowego oraz korzystnej zmianie struktury polskiego eksportu w ostatnich latach.

- Gwiazdą polskiej sprzedaży zagranicznej są nadal baterie do samochodów elektrycznych i generalnie wyroby motoryzacyjne, ale dobrze radzą sobie również inne branże - stwierdził Piotr Bujak.

REKLAMA

Według niego na przestrzeni ostatnich lat widać było znaczne zmiany w polskim eksporcie. Strukturalnym trendem widocznym od wielu lat jest wzrost udziału towarów zaawansowanych technologicznie.

Potencjalne zagrożenie dla eksportu

Efektem wybuchu pandemii - zauważył ekonomista - był wzrost udziału dóbr AGD i RTV w polskim eksporcie. Natomiast rezultatem rosyjskiej agresji na Ukrainę - wzrostu udziału paliw w eksporcie z Polski, co widać było wyraźnie w kierunku Czech, ale ten efekt już wygasa.

W ocenie Piotra Bujaka recesja w Niemczech jest potencjalnym zagrożeniem dla polskiej sprzedaży zagranicznej - Niemcy są zdecydowanie największym rynkiem eksportowym Polski.

Ekonomista podkreślił jednak, że polskie firmy często wykorzystują dekoniunkturę na niemieckim rynku do zdobycia na nim większych udziałów.

REKLAMA

- Mają konkurencyjne ceny, a jednocześnie porównywalną ofertę - wskazał przedstawiciel PKO BP.

PR24.pl, IAR, PAP, DoS