Premier Morawiecki: walka powstańców warszawskich była walką dobra ze złem

Powstanie Warszawskie to był czas wielkiej miłości do ojczyzny i do drugiego człowieka, do przyjaciół; walka powstańców to była przede wszystkim walka dobra ze złem, które chciało zniszczyć nie tylko życie, ale odwrócić do góry nogami całą hierarchię wartości - mówił we wtorek premier Mateusz Morawiecki.

2023-08-01, 11:35

Premier Morawiecki: walka powstańców warszawskich była walką dobra ze złem
Premier Mateusz Morawiecki w Muzeum Powstania Warszawskiego. Foto: TT/@PremierRP

W ramach obchodów 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego we wtorek przed południem premier złożył kwiaty pod tablicą pamiątkową poświęconą prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu oraz przy Dzwonie "Montera" upamiętniającym dowódcę Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej i dowódcę powstania gen. Antoniego Chruściela. Spotkał się też z kilkoma uczestnikami powstania w tym z Zofią Czekalską ps. "Sosenka".

"Powstanie Warszawskie trwa do dzisiaj"

Premier podkreślił, że powstanie miało swój początek 1 sierpnia 1944 r., ale nie ma swojego zakończenia i "cały czas trwa". - Powstanie Warszawskie trwa do dzisiaj. Zaczęło się wtedy, ale idzie w nieskończoność, idzie w wieczność. My idziemy razem z nim, razem z tamtymi powstańcami i razem z ich pragnieniami, ich świadectwem, które przekazują nam, budujemy razem dzisiaj lepszą przyszłość, lepsze jutro. Wierząc w to, że każde pokolenie będzie w stanie budować Polskę silniejszą i bardziej zjednoczoną; że będzie w stanie gruntować, krzewić zjednoczenie narodowe - powiedział premier.

Podkreślił, że powstańcy "walczyli o biało-czerwoną, o orła", ale przede wszystkim była to walka dobra ze złem. - Złem, które chciało zniszczyć nie tylko życie, odwrócić do góry nogami całą hierarchię wartości. Za to także powstańcy oddawali życie - powiedział Mateusz Morawiecki.

"Wielki zew wolności"

Według niego czas Powstania Warszawskiego to był czas "miłości do ojczyzny, był to czas wielkiej miłości do drugiego człowieka, miłości do przyjaciół". Jak dodał, powstańcy mówią, że "trudno nie było iść o powstania". - To był wielki zew wolności, ale też zew miłości, których pchał do tego powstania. Miłości do ojczyzny i do drugiego człowieka - wskazał Morawiecki.

REKLAMA

Zdaniem premiera Powstanie Warszawskie wiąże się z konsekwencjami, które miały wielkie znaczenie po wojnie i mają wielkie znaczenie dzisiaj". - Nie znamy wszystkich konsekwencji Powstania Warszawskiego, wiemy tylko, że ono się stale odradza. Odradza się w nas. Rzuca nowe światło na dawne wydarzenia i w przyszłość, w perspektywę - powiedział.

Jak zaznaczył, wielkim pragnieniem powstańców było to, aby naród był silny i zjednoczony w walce o najwyższe ideały.

Swoje przemówienie szef rządu wygłosił w Muzeum Powstania Warszawskiego. Inicjatorem jego budowy był prezydent Lech Kaczyński.

W Warszawie 1 sierpnia 1944 r. do walki stanęło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni powstanie trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w stolicy zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wyniosły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono ze zniszczonego miasta, które po powstaniu Niemcy niemal całkowicie zburzyli.

REKLAMA

Wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego w Muzeum Powstania Warszawskiego:

Czytaj więcej:

Kliknij w obrazek i wejdź na strony serwisu specjalnego:

src=" //static.prsa.pl/3381df95-82b2-4b5e-b113-bab2d9f0b969.file"

"Państwo polskie pamięta o ofiarach niemieckich zbrodni". Kolarski o Powstaniu Warszawskim

PAP/nt

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej