Minister Telus broni polskiego rolnictwa: nie pozwolimy na import ukraińskiego zboża na nasz rynek
- Nie pozwolimy na import ukraińskiego zboża na nasz rynek - zadeklarował na antenie Programu 1 Polskiego Radia minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus.
2023-09-06, 09:29
We wtorek po południu spotkali się po raz kolejny przedstawiciele Komisji Europejskiej, piątki krajów przyfrontowych, w tym Polski i Ukrainy. O tym, że taki pomysł jest dyskutowany w tym gronie, jako pierwsza informowała przed miesiącem brukselska korespondentka Polskiego Radia. Dopłaty miałyby być w pakiecie wraz z przedłużeniem zakazu importu pszenicy, kukurydzy, słonecznika i rzepaku do Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier, który wygasa 15 września.
Robert Telus, minister rolnictwa i rozwoju wsi, przyznał na antenie Programu 1 Polskiego Radia, że "ministrowie rolnictwa rozumieją ten problem i zakaz importu musi zostać przedłużony". - Jeżeli UE go zniesie, to my i tak go przedłużymy, bo to jest polityczna decyzja UE, a my dbamy o polskich rolników. Nie pozwolimy na import ukraińskiego zboża na nasz rynek - mówił.
- Rosyjskie zboże wjeżdża do Europy m.in. przez Hiszpanię i to jest problem. W Europie mamy za dużo zboża, a będzie go brakować w Afryce, co nasili ruch migracyjny - uważa Telus.
Czytaj także na i.pl: Minister rolnictwa i rozwoju wsi zapowiada: - Po 15 września nie wpuścimy do Polski importu zboża z Ukrainy
REKLAMA
Ukraina ma dostać pieniądze z unijnego budżetu, aby sfinansować dodatkowe koszty transportu do wyznaczonych portów, z których zboże byłoby dalej eksportowane do Afryki i Azji. Z ustaleń Beaty Płomeckiej wynika, że propozycja komisarza do spraw rolnictwa Janusza Wojciechowskiego jest właśnie w przygotowaniu do zatwierdzenia przez Komisję.
Konieczne utrzymanie zakazu
Na spotkaniu przedstawicieli Komisji z piątką krajów i Ukrainą Polska potwierdziła, że utrzymanie zakazu importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika w kolejnych miesiącach jest konieczne. Poinformowała o żniwach wyższych od zakładanych i zapełnionych magazynach. Podkreśliła, że zgodnie z unijnymi przepisami tranzyt ukraińskiego ziarna do pozostałych państw Wspólnoty i poza nią przebiega bez problemów i że wzrósł w porównaniu z sytuacją sprzed zakazu z 20 tys. do 120 tys. ton.
Zobacz także w tvp info: "Znaleźliśmy wyjście". Zboże wśród tematów podczas wizyty prezydenta Zełenskiego
Polska odpierała zarzuty Ukrainy, że tranzyt jest utrudniony. Kijów powołuje się na system elektroniczny "ekolejka" do przekraczania granic. Jednak - jak argumentuje Warszawa - do tego systemu można wpisać się na kilku przejściach i nie jest on miarodajny, i że w rzeczywistości odprawy odbywają się na bieżąco.
REKLAMA
Czytaj też:
- Embargo na ukraińskie zboże. Szef słowackiego parlamentu wzywa rząd do przedłużenia zakazu
- Zakończyło się nieformalne spotkanie ministrów ws. ukraińskiego zboża. To jeszcze nie koniec rozmów
- Spotkanie Erdogan - Putin. Kluczowe będą rozmowy ws. porozumienia zbożowego
dn/PR1
REKLAMA