Promocja żywności regionalnej w Niemczech. "Liczba etykiet jest obecnie niewyobrażalna"
Krajowi dostawcy obecnie sami mogą decydować, jakimi znakami chcą oznaczać czy promować swoje produkty. "Liczba regionalnych etykiet jest obecnie niewyobrażalna" - przyznaje Federalne Centrum Żywienia (BZfE). To odpowiedź na konsumencki trend w RFN. Okazuje się, że ponad połowa Niemców jest skłonna płacić wyższe ceny za żywność wyprodukowaną regionalnie.
2023-09-06, 13:22
"Lokalne produkty spożywcze mają krótkie trasy transportu, dzięki czemu ogranicza się szkodliwe gazy cieplarniane powstające w transporcie. Wzmacniają regionalne rolnictwo, zakłady przetwórcze i handlowców. W ten sposób wartość dodana pozostaje w regionie i zabezpieczane są (lub tworzone) miejsca pracy w lokalnej gospodarce" - podkreśla BZfE, dodając, że żywność produkowana lokalnie to także wspomaganie różnorodności biologicznej, zachowanie sadów, pastwisk i pól jako ważnych kulturowo krajobrazów.
Ponadto promocja żywności regionalnej "sprzyja docenianiu regionalnych skarbów sezonowych, na przykład szparagów i truskawek wiosną, pomidorów latem, dyni jesienią i jarmużu zimą".
"Kupując chleb z piekarni rzemieślniczej zapobiegamy utracie cennych umiejętności, potrzebnych do produkcji żywności. Lokalne dostawy żywności uniezależniają od globalnych struktur handlowych - w ten sposób regionalne rolnictwo może zapewnić wyżywienie ludności nawet w czasach kryzysu. Owoce i warzywa zebrane w optymalnym czasie smakują lepiej, dostarczają więcej witamin i minerałów" - wylicza BZfE.
Jakimi kryteriami kierują się niemieccy konsumenci?
Z badania Federalnego Programu Rolnictwa Ekologicznego i Innych Form Rolnictwa Zrównoważonego (BOeLN) konsumenci przywiązują dużą wagę do regionalnego pochodzenia żywności - szczególnie w przypadku owoców, warzyw i mięsa, w coraz większym stopniu także jaj i przetworów mlecznych. Ponad połowa Niemców jest skłonna płacić wyższe ceny za żywność wyprodukowaną regionalnie.
REKLAMA
Najważniejsze kryteria wyboru produktów spożywczych dla niemieckich konsumentów w 2023 r. to smak (95,4 proc.), wysoka jakość (76,9), korzystna cena (64,4), pochodzenie regionalne/lokalne produktu (49,2), skład i dodatki (40,7), produkt eko/bio (29,8).
W ostatnich latach kryterium ceny przesunęło się na korzyść jakości. Produkty organiczne już stały się częścią głównego nurtu handlu (obecnie stanowią 5 proc. udziału w niemieckim rynku), a trend w kierunku oferowania regionalnych artykułów spożywczych wydaje się kształtować przyszłość handlu detalicznego artykułami spożywczymi - podkreślają eksperci.
Brak partnerstwa między handlem i producentami regionalnymi
BZfE zwraca uwagę na brak struktur marketingowych dla żywności lokalnej. "Między regionalnymi producentami a handlem prawie nie ma współpracy ani partnerstwa, dlatego najpierw należy stworzyć struktury zaopatrzenia i sprzedaży" - stwierdza organizacja.
Krajowi dostawcy obecnie sami mogą decydować, jakimi znakami chcą oznaczać czy promować swoje produkty. "Liczba regionalnych etykiet jest obecnie niewyobrażalna, a kryteria ich przyznawania są czasami bardzo różne. Oznaczenia te często powodują więcej niepewności niż przejrzystości - przyznaje BZfE.
REKLAMA
Zobacz również w tvp.info: W sklepach owoce, warzywa, nabiał i pieczywo z okolicy. PiS zapowiada program Lokalna Półka
Wyzwanie stanowi fakt, że w Niemczech obecnie zakupy regionalne są możliwe w ograniczonym zakresie - z zagranicy sprowadza się wiele gatunków owoców i warzyw, a także miód, albowiem ich produkcja w RFN jest obecnie niewystarczająca. Warzywa i owoce importuje się także z uwagi na sezonowość ich upraw u lokalnych producentów.
"Artykuły regionalne są czasem trudne do odnalezienia"
Jest wiele argumentów, przemawiających za kupowaniem produktów wytwarzanych lokalnie. "Jednak każdy, kto już tego próbował, wie, że nie jest to takie proste. Regionalne artykuły spożywcze są czasami trudne do odnalezienia, produkty te często trudno od razu rozpoznać" - przyznaje BZfE.
Zobacz również na niezalezna.pl: PO popełniło "historyczny błąd", PiS chce go naprawić. Telus: "Lokalna półka" przywraca przetwórstwo polskie
REKLAMA
I dodaje, że w "supermarketach lub dyskontach na produkty regionalne najczęściej natrafić można w działach ze świeżymi owocami i warzywami, a także jajkami i nabiałem (mleko, przetwory mleczne)", a do tego "dobrą alternatywą są sklepy rolnicze, cotygodniowe targi i inne metody marketingu bezpośredniego".
- "Lokalna półka": Ardanowski: sieci handlowe mają obowiązek wspierać polski rynek żywnościowy
- Ofensywa programowa PiS. "Lokalna półka" - wzmocnienie lokalnych dostawców. Znamy szczegóły
- Niemcy: zaufanie do rządu dramatycznie spadło. Rosną obawy przed załamaniem gospodarki
***
"Lokalna półka". Telus: łączy się z programem "Dobry posiłek", bo w szpitalach będą produkty lokalne
PAP/IAR/łl
REKLAMA
REKLAMA