Abp Stanisław Gądecki: rodzina Ulmów to symbol Polaków ratujących Żydów

Rodzina Ulmów, która zostanie beatyfikowana 10 września, stała się symbolem Polaków ratujących Żydów w czasie II wojny światowej – powiedział Radiu Watykańskiemu i serwisowi Vatican News przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki. Jego zdaniem beatyfikacja ta pogłębia więzi katolicko-żydowskie.

2023-09-07, 07:15

Abp Stanisław Gądecki: rodzina Ulmów to symbol Polaków ratujących Żydów
Instytut Yad Vashem uhonorował ponad 7 tys. Polaków ratujących Żydów. Foto: Alexandre Rotenberg/Shutterstock

Rodzina Ulmów została rozstrzelana przez Niemców 24 marca 1944 roku w Markowej za ukrywanie Żydów. Zamordowanych zostało dwoje rodziców i siedmioro dzieci.

- To tragiczne wydarzenie było bezprecedensowe, ponieważ nie mieliśmy w historii Kościoła jeszcze nigdy beatyfikacji całej rodziny – zaznaczył abp Gądecki. Mówiąc o znaczeniu beatyfikacji Ulmów, wskazał na solidarność międzyludzką.

- Dotyczy ona otwarcia się jednego człowieka na drugiego, w każdej sytuacji, również w tej, gdy potrzebuje on pomocy. W tym przypadku ta pomoc wiązała się z zagrożeniem życia dla tych, którzy jej udzielali – oświadczył.

Największe ryzyko

Przewodniczący polskiego Episkopatu podkreślił w wywiadzie dla watykańskich mediów, że Ulmowie byli świadomi ryzyka, które podejmowali ukrywając Żydów.

REKLAMA

- Ta rodzina musiała sobie zdawać sprawę, że chociaż mieszka w oddaleniu od wsi, to jednak przechowując na poddaszu swojego domu kilka osób, naraża się na ogromne zagrożenie ze strony Niemców - stwierdził przewodniczący KEP.

- Dzieci Ulmów nie do końca rozumiały tę sytuację i mogły przypadkowo mówić o tym niewłaściwym osobom. Zainteresowanie postronnych mogła też wzbudzić konieczność dokonywania większych zakupów żywności w sklepie. Trzeba też zaznaczyć, że nie tylko rodzina Ulmów przechowywała Żydów. Pomagali też inni. W tej wiosce ocalało 21 osób. Istniała solidarność między mieszkańcami całej okolicy – przypomniał.

Miłość chrześcijańska

Abp Gądecki wyraził przekonanie, że Ulmowie ryzykowali swoje życie dla innych przede wszystkim ze względu na miłość chrześcijańską i wychowanie w wierze katolickiej, która jest zakorzeniona w polskiej tradycji.

- Ich gest świadczy też o szacunku dla każdego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Oni wiedzieli, że każde życie trzeba chronić i ponieśli za to najwyższą ofiarę – dodał.

REKLAMA

Zobacz również na i.pl: Przedpremierowy pokaz filmu "Ulmowie. Błogosławiona Rodzina"

Jak zaznaczył przewodniczący KEP, rodzina Ulmów stała się symbolem Polaków, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. - Około tysiąca Polaków zostało za to rozstrzelanych. Sytuacja w Polsce była nieporównywalna do innych krajów, Polakom za pomoc Żydom groziła kara śmierci. Oczywiście były także postawy i czyny niechlubne, ale nie mogą one przesłonić heroizmu tych, którzy ryzykowali swoje życie, by pomagać innym. Miarą społeczeństwa nie jest ostatecznie to, co robią niektórzy przestępcy, ale czyny osób szlachetnych – podkreślił.

Arcybiskup ocenił również, że beatyfikacja rodziny Ulmów działa na korzyść pogłębienia relacji katolicko-żydowskich, a także na rzecz umocnienia więzi Polaków z narodem żydowskim.

- Były to kwestie niezwykle istotne dla św. Jana Pawła II. On wychowywał się w szkole, do której uczęszczały również dzieci żydowskie. Także w późniejszych latach miał wielu znajomych i przyjaciół, którzy byli Żydami. Spotykał się z nimi również jako papież. Stąd też wynikało po części zaangażowanie w dialog katolicko-żydowski, które obserwowaliśmy podczas jego pontyfikatu – powiedział przewodniczący Episkopatu Polski.

REKLAMA

Czytaj też:

pg,pap

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej