Rumunia odpowiada na rosyjskie prowokacje. "Jesteśmy gotowi użyć całej mocy armii do obrony terytorium"
- W zależności od poziomu zagrożenia jesteśmy gotowi do zastosowania wszystkich środków militarnych do obrony naszego terytorium - powiedział Gheorghita Vlad, wiceszef sztabu obrony Rumunii.
2023-09-16, 03:35
W wypowiedzi, którą przytaczają media rumuńskie, wiceszef rumuńskiego sztabu obrony gen. Ghoeorghita Vlad oświadczył, że armia rumuńska umieściła w północnej części Dobrudży, przy granicy z Ukrainą, dodatkowych żołnierzy i sprzęt.
- Szczątki kolejnego rosyjskiego drona w Rumunii. Wojsko uspokaja
- Ataki Rosjan na porty w Dunaju. Mieszkańcy Rumunii otrzymują ostrzeżenia
- Rosyjskie ataki na naddunajskie porty. Rumunia ogłasza alarm
- Zdecydowaliśmy rozmieścić ok. 600 żołnierzy, by wzmocnić naszą linię obrony tutaj, w północnej części Dobrudży. Umieściliśmy także radary - powiedział wojskowy. Zaznaczył, że strona rumuńska stale konsultuje się z sojusznikami z NATO i "znajdzie rozwiązanie, by reagować w obliczu rosyjskiej agresji".
>>> INWAZJA ROSJI NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
REKLAMA
Pytany o to, czy Rumunia jest gotowa zastosować obronę powietrzną, generał odpowiedział, że "w zależności od poziomu zagrożenia strona rumuńska jest gotowa użyć całej siły militarnej, by bronić swojego terytorium".
Wojna na Ukrainie. Zmasowane ataki na porty dunajskie
W wyniku rosyjskich zmasowanych ataków na ukraińskie porty dunajskie, w ostatnim czasie na przygranicznym terytorium Rumunii spadły fragmenty zestrzelonych dronów. Bukareszt trzykrotnie poinformował o zidentyfikowaniu fragmentów dronów, chociaż początkowo zaprzeczył takim informacjom, przekazanym przez Kijów.
Czytaj w tvp.info: Ukraina twierdzi, że rosyjskie drony eksplodowały na terytorium NATO. Rumunia zaprzecza
W związku z tą sytuacją na terenach przy granicy z Ukrainą w delcie Dunaju zaostrzono środki bezpieczeństwa, a także rozszerzono strefę zakazu lotów w północnej Dobrudży.
REKLAMA
Zobacz w i.pl: Ministerstwo obrony Rumunii: znaleziono nowe szczątki, które są pozostałościami drona. Wezwano rosyjskiego charge d'affaires
Zobacz: Marcin Przydacz w Programie 1 Polskiego Radia
PAP/IAR/pb
REKLAMA