"Będzie nakręcał lewicowych aktywistów. Mogą próbować atakować Straż Graniczną". Rzecznik rządu o filmie Holland
- Po takim filmie ewentualne prowokacje ze strony Białorusi będą miały jeszcze bardziej polaryzacyjny charakter, bo wywołują określone emocje społeczne - ocenił w czwartek w TVP1 rzecznik rządu Piotr Müller odnosząc się do filmu Agnieszki Holland pt. "Zielona granica".
2023-09-21, 09:27
Rzecznik rządu Piotr Müller w czwartek w TVP1 został zapytany o słowa wicepremiera, szefa MON Mariusza Błaszczaka o tym, że możliwy jest kolejny zmasowany atak na polsko-białoruską granicę - podobny do tego z listopada 2021 roku w Kuźnicy. - Myślę, że Łukaszenka i Putin są w stanie dokonać tego typu bardzo poważnych prowokacji, także destabilizację - odpowiedział. Dodał, że film będzie nakręcał wielu aktywistów lewicowych do tego, aby podejmować samodzielne akcje na granicy. - Żeby próbować np. atakować Straż Graniczną, żeby podważać działania Straży Granicznej. Po takim filmie ewentualne prowokacje ze strony Białorusi będą miały jeszcze bardziej polaryzacyjny charakter, bo wywołują określone emocje społeczne - powiedział.
Nie wspierać finansowo
Pytany o to, czy wybiera się na ten film do kina odparł, że widział fragmenty i ma dylemat moralny. - Z jednej strony warto obejrzeć ten film po to, żeby móc go konstruktywnie krytykować, chociaż te fragmenty myślę, że już wystarczają do tego. Z drugiej strony nie chciałbym wspierać finansowo tego typu produkcji - mówił.
Czytaj również: "Oczernia Straż Graniczną i żołnierzy". Prezydent Duda o filmie "Zielona granica"
Dodał, że na fragmentach filmu, które są dostępne w internecie "pokazuje się, że Straż Graniczna tłukła szkło i wrzucała do termosu i dawała osobom na granicy". - To jest po prostu niewiarygodne, to pokazywanie Straży Granicznej w sposób haniebny, nieprawdziwy. Takie wydarzenia nie miały miejsca - zaznaczył.
REKLAMA
Maszyna nacelowana na destabilizację w Europie
W ocenie Müllera film "spowoduje, że inni w Polsce i na świecie będą mieli wrażenie, że takie wydarzenia miały miejsce". - To jest po prostu haniebne i trudno akceptować tego typu filmy, bo one niby nie są na faktach - tak bronią się autorzy - ale tworzą takie wrażenie, przez co burzą obraz Polski na świecie, a jednocześnie nie ma pokazanego całego mechanizmu, przynajmniej tych fragmentów nie widziałem, jak wygląda mechanizm przemytniczy, kto na tym zarabia, że za tym stoi Putin i Łukaszenka, że to wszystko jest dużo bardziej skomplikowaną maszyną i bardzo nacelowaną na destabilizację w Europie - mówił.
Najnowsze incydenty na granicy
Straż Graniczna poinformowała w środę o 43 próbach nielegalnego przekroczenia granicy. Dodano, że zdarzenia miały miejsce na odcinkach ochranianych przez pograniczników z placówek z Dubicz Cerkiewnych, Białowieży i Lipsku.
Z 43 cudzoziemców, którzy próbowali się przedostać jedna osoba - jak podaje SG - "na widok polskich patroli zawróciła na Białoruś". "Zatrzymane osoby to obywatele Erytrei, Etiopii, Iranu i Syrii" - poinformowała służba.
21 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy
Według statystyk Straży Granicznej, od początku roku na granicy polsko-białoruskiej było 21 tys. prób nielegalnego jej przekroczenia. W marcu i kwietniu było po ok. 2,5 tys. takich prób, w maju ok. 3 tys. W czerwcu odnotowano ich również niespełna 3 tys. W lipcu było 4 tys. takich prób, a w sierpniu - blisko 2,8 tys.
REKLAMA
Od początku września Podlaski Oddział SG odnotował ponad pół tysiąca prób. Zatrzymywani w tym roku na granicy cudzoziemcy pochodzili z 52 krajów.
- Napór migrantów na granicę wciąż trwa. Przybysze wykorzystują pontony, by pokonać Bug
- Ochojska, Kurdej-Szatan, Jachira. Funkcjonariusze bronili polskiej granicy, oni obrażali
pg,pap
REKLAMA