W Rosji usunięto pomnik Polaków - ofiar obozów workuckich. Ambasador RP: czyn haniebny, wypieranie pamięci o represjach

Ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski w piątek podkreślił, że usunięcie pod Workutą pomnika Polaków - ofiar obozów workuckich, to próba wypierania w Rosji pamięci o represjach. Ponadto ocenił, że ten czyn jako haniebny ze względu na to, iż pomnik miał formę krzyża, a więc symbolu chrześcijaństwa, wyznawanego także w Rosji.

2023-09-29, 18:01

W Rosji usunięto pomnik Polaków - ofiar obozów workuckich. Ambasador RP: czyn haniebny, wypieranie pamięci o represjach
Ambasador RP w Rosji: usunięcie krzyża pod Workutą to czyn haniebny, próba usuwania pamięci o represjach. Foto: Alexander Shcherbak / TASS / Forum

Ambasador powiedział, że polska placówka bada okoliczności usunięcia pomnika, który znajdował się przy wejściu do dawnej kopalni Workutinskaja w republice Komi. Jak wyjaśnił, pomnik został ufundowany w 1997 r. przez Stowarzyszenie Łagierników AK i rosyjskie Stowarzyszenie Memoriał.

Dyplomata przypomniał w tym kontekście o usunięciu w lipcu pomnika znajdującego się na Cmentarzu Ofiar NKWD w Lewaszowie pod Petersburgiem. Również tam usunięty został krzyż upamiętniający Polaków.

- Dzieje się to często pod osłoną nocy - przypomina nam to czasy świetnie znane - i nikt nigdy nic nie wie i nikt nie potrafi niczego wyjaśnić - opisywał ambasador. Po chwili dodał: - Oczywiście, są to działania świadome, nie ma co do tego najmniejszej wątpliwości.

- Jest to czyn haniebny, który świadczy o tym, że naród chrześcijański, który chlubi się tym, iż niesie krzyż chrześcijański, wiarę prawosławną, pozwala na to, aby krzyż - symbol chrześcijański - był usuwany z miejsc publicznych - powiedział dyplomata.

REKLAMA

"Nikt w Polsce nie usuwa krzyża prawosławnego ani godła Rosji"

Ambasador kontynuował: - Cóż się jednak dziwić, jeśli Kościół prawosławny dokonuje poświęcenia broni, która jest następnie używana w tragicznej i niczym nieuzasadnionej wojnie.

Następnie podkreślił, że "nikt w Polsce nie usuwa krzyża prawosławnego ani godła Federacji Rosyjskiej".

"To jest wybieralnie historii Związku Sowieckiego"

Szef polskiej placówki skomentował doniesienia mediów niezależnych, według których od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę w Rosji masowo usuwane są pomniki upamiętniające represjonowanych cudzoziemców. W znacznej większości są to pomniki związane z Polską.

Zobacz również w i.pl: "Reset": Ławrow dziękował Sikorskiemu. Ujawniono wstrząsające notatki ws. zatrzymania Zakajewa

REKLAMA

- Jest to próba usuwania, wypierania z pamięci współczesnych Rosjan tragicznych wydarzeń, w których ginęli nie tylko Polacy, ale obywatele różnych narodowości - powiedział dyplomata. Podkreślił, że dzieje się to w kraju, w którym ustanowiono oficjalne święto upamiętniające ofiary represji politycznych; jest to Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych, obchodzony 30 października.

- To jest wybielanie historii, "czarnych plam", tragicznych morderstw i deportacji, za które odpowiada Związek Sowiecki - powiedział ambasador Krajewski.

Zobacz również w tvp.info: Wojna hybrydowa Putina. Rosja zakłóca sygnał GPS w Rumunii

Pomnik pod Workutą upamiętniał Polaków - ofiary obozów workuckich. Wśród więźniów pracujących w kopalniach workuckich byli żołnierze Wojska Polskiego wzięci do niewoli i Polacy deportowani ze wschodnich terenów Rzeczypospolitej. W różnych latach liczba Polaków w obozach w regionie workuckim wynosiła od 526 (1944 r.) do 2960 (1952 r.).

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej