"Zapowiedzi KO mogą osłabić współpracę polsko-amerykańską". Premier: to zagrożenie bezpieczeństwa Polski
- W ostatnich tygodniach miałem sygnały ze strony amerykańskiej, że zapowiedzi członków Koalicji Obywatelskiej dotyczące rezygnacji z programu atomowego mogą osłabić współpracę polsko-amerykańską, a przez to zagrażają bezpieczeństwu Polski - powiedział w rozmowie z "Gazetą Polską" premier Mateusz Morawiecki.
2023-10-11, 10:16
Jedna z posłanek Koalicji Obywatelskiej mówiła, że po wygranej opozycji w wyborach kontrakty z Amerykanami w sprawie budowy elektrowni atomowej zostaną zweryfikowane.
Pytany o to, jakie będą tego konsekwencje, podkreślił, że w ostatnich tygodniach miał "sygnały ze strony amerykańskiej, że zapowiedzi członków Koalicji Obywatelskiej dotyczące rezygnacji z programu atomowego mogą osłabić współpracę polsko-amerykańską, a przez to zagrażają bezpieczeństwu Polski".
"Element polityki prowadzonej przez Berlin i Paryż"
Premier Mateusz Morawiecki przypomniał, że w 2011 roku niemiecka kanclerz Angela Merkel zdecydowała o odejściu od energetyki jądrowej, a - jak mówi- Francuzi nie są zadowoleni z tego, że Polska realizuje projekty atomowe głównie z Amerykanami. "W związku z tym zapowiedzi przedstawicieli opozycji odbieram jako element polityki prowadzonej przez Berlin i Paryż" - powiedział premier. "Według ekipy Tuska, my mamy się podporządkować rozkazom płynącym właśnie stamtąd. Warto, aby całej tej sytuacji świadomi byli nasi partnerzy amerykańscy. Przejęcie władzy przez opozycję wiąże się z dużym ryzykiem, że kontrakty z Amerykanami zostaną storpedowane" - podkreśla premier w "Gazecie Polskiej".
Polska "nie ulega szantażowi"
Szef rządu zapewnił, że "tak długo, jak będzie rząd Prawa i Sprawiedliwości, tak długo będą bezpieczne dostawy energii". "Nie ulegliśmy szantażowi w sprawie Turowa i nie ulegniemy żadnym innym naciskom w sprawie bezpieczeństwa energetycznego" - podkreślił Mateusz Morawiecki. "Natomiast nie mam wątpliwości, że jeśli do władzy dojdzie opozycja, to nie tylko zaniecha realizacji projektu elektrowni atomowych, ale również zgodzi się na zamknięcie naszych strategicznych przedsiębiorstw energetycznych, a także uzależni Polskę od dostaw energii z Niemiec" - dodał szef rządu.
REKLAMA
Czytaj także: Coraz bliżej pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Minister Moskwa: jest decyzja środowiskowa GDOŚ
Mateusz Morawiecki odniósł się także do informacji ujawnionych w serialu Reset, o współpracy polskiej SKW z rosyjską FSB. "Ta dodatkowa informacja, która została ujawniona w serialu »Reset« z pewnością da naszym amerykańskim sojusznikom do myślenia. Tusk, bez żadnych skrupułów i wątpliwości, realizował interes niemiecki. W tamtym czasie bardzo bliska współpraca z Rosją była właśnie w niemieckim interesie, dlatego Tusk robił wszystko, czego życzyli sobie jego partnerzy z Berlina" - mówił premier.
Zobacz również na Niezalezna.pl: Pierwsza elektrownia atomowa w Polsce staje się faktem. Premier: Wybudujemy ją z amerykańskimi podmiotami
W jego ocenie Donald Tusk "robił to tylko po to, aby ich zadowolić". "Ten człowiek jest podwójnie niebezpieczny. Po pierwsze dlatego, że zagraża stałości sojuszy między Polską a Stanami Zjednoczonymi, a po drugie dlatego, że dla trudnych do określenia korzyści - zadaję sobie pytanie, czy chodzi o prywatne interesy, czy może interesy jakichś mocodawców - jest w stanie wejść na taki poziom kooperacji z Rosjanami, który przypomina czasy komuny" - zaznaczył.
REKLAMA
Morawiecki podkreślił, że w razie zwycięstwa szefa PO w wyborach,"gdyby tylko jego mocodawcy z Niemiec zażyczyli sobie tego, to natychmiast wróciłaby polityka resetu". "Są poważne siły u naszego zachodniego sąsiada, które dążą do powrotu do systemu »business as usual«, czyli wspólnych przedsięwzięć i interesów rosyjsko-niemieckich" - powiedział premier.
Czytaj także: Energetyka jądrowa wzmocni bezpieczeństwo energetyczne Polski. Korzyści jest wiele
pg,iar,pap
REKLAMA