"Przestaliśmy nosić jarmułkę". Żydzi boją się ataków antysemickich w Niemczech
Ataki antysemickie przybierają w Niemczech na sile. - Staliśmy się trochę bardziej ostrożni. Uzgodniłem z moimi dziećmi, że będą nosić czapkę z daszkiem zamiast jarmułki. - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Tagesspiegel" rabin Shlomo Afanasev, jeden z założycieli gminy żydowskiej przy Brunnenstrasse w Berlinie, która stała się celem ataku koktajlami Mołotowa. Sam Afanasev też na razie zrezygnował z jarmułki.
2023-10-20, 10:06
Shlomo Afanasev pracuje jako rabin w Hanowerze, ale przybył do centrum społeczności przy Brunnenstrasse w Berlinie - pisze "Tagesspiegel". Wczesnym rankiem w środę dwie zakapturzone osoby rzuciły koktajlami Mołotowa w kierunku budynku.
- Koktajle Mołotowa różnią się od rzucenia kamieniem. Mogą być naprawdę niebezpieczne, a w budynku mieszka wiele osób - zauważył Shlomo Afanasev.
Podkreślił, że od 22 lat w tej okolicy, "nic mi się nie stało. Oczywiście można by tam teraz umieścić więcej policjantów". Ale "na dłuższą metę pytanie brzmi, jak dotrzeć i edukować ludzi, którzy teraz okazują swoją nienawiść na ulicach".
Dużo ludności pochodzenia arabskiego
Zapytany dlaczego jego zdaniem właśnie ta synagoga stała się obiektem ataku, Shlomo Afanasev stwierdził, że "duży procent tutejszej ludności jest pochodzenia arabskiego. Może dlatego, że nie byliśmy tak dobrze chronieni jak inne instytucje, takie jak synagoga przy Oranienburger Strasse. Ale to nie jest oskarżenie; jak dotąd nie miałem poczucia, że potrzebna jest większa ochrona".
REKLAMA
- Staliśmy się trochę bardziej ostrożni. Uzgodniłem z moimi dziećmi, że będą nosić czapkę z daszkiem zamiast jarmułki. Do wczoraj sam nosiłem jarmułkę, ale na razie wolę tego nie robić. Mam nadzieję, że tylko na razie - powiedział Shlomo Afanasev w rozmowie z "Tagesspiegel".
Atak efektem "dnia gniewu"
- Ten atak, próba podpalenia, jest konsekwentną kontynuacją gloryfikacji terroru Hamasu na niemieckich ulicach. "Dzień gniewu" to nie tylko słowa. To terror psychologiczny prowadzący do konkretnych ataków – skomentowała atak na berlińską synagogę Centralna Rada Żydów.
Demonstracje antyizraelskie w Berlinie we wtorkowy wieczór nastąpiły po doniesieniach o ostrzale szpitala w palestyńskiej Strefie Gazy i setkach zabitych. Do zamieszek doszło w kilku miejscach stolicy Niemiec, głównie w dzielnicach Mitte i Neukoelln. Policja zatrzymała 39 osób i wszczęła 65 śledztw.
- "Terroryści mogą radykalizować muzułmanów". Ambasador Izraela ostrzega: wojna może rozszerzyć się na Europę
- Atak na synagogę w Berlinie. "Incydent jest poważny i nie służył jedynie zastraszeniu"
pg,pap
REKLAMA