Pomoc humanitarna dla Strefy Gazy. ONZ nie kontrolowała ciężarówek pod kątem przemycania broni

Pomimo żądań Izraela ONZ nie skontrolowała pod kątem ewentualnie przemycanej broni 20 ciężarówek, które wjechały w sobotę z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy - poinformował na swej witrynie internetowej "New York Times".

2023-10-22, 02:37

Pomoc humanitarna dla Strefy Gazy. ONZ nie kontrolowała ciężarówek pod kątem przemycania broni
"New York Times": ONZ nie skontrolowała ciężarówek z pomocą humanitarną pod kątem ewentualnego przemytu broni. Foto: PAP/EPA/HAITHAM IMAD

Rzecznik sekretarza generalnego ONZ Stephane Dujarric zapewnił, że następne konwoje z pomocą humanitarną będą musiały zostać skontrolowane. Po egipskiej stronie granicy wciąż czekają dziesiątki ciężarówek - napisał "NYT".

Pomoc dla Strefy Gazy

Zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych Martin Griffiths powiedział natomiast podczas sobotniego szczytu pokojowego w Kairze, że Organizacja Narodów Zjednoczonych ma nadzieję, że drugi konwój zostanie wysłany do Strefy Gazy w niedzielę. W sobotę pierwszy konwój 20 ciężarówek przybył do Strefy Gazy przez przejście Rafah, lecz kolejne samochody zostały wstrzymane z powodu żądań strony izraelskiej dotyczących sprawdzenia ich zawartości.

- Jesteśmy teraz w trakcie negocjacji, być może jutro będziemy mogli przepuścić kolejny konwój (...) od 20 do 30 ciężarówek - powiedział Griffiths. - To niezwykle ważne, aby nie było przerw w dostawach pomocy - dodał.

ONZ twierdzi, że potrzeba 100 ciężarówek dziennie, aby zaspokoić podstawowe potrzeby w Strefie Gazy, którą Izrael "całkowicie zablokował" w odwecie za atak bojowników Hamasu.

REKLAMA

Rafah jest główną drogą wjazdową i wyjazdową ze Strefy Gazy, która nie jest kontrolowana przez Izrael. Tel Awiw oświadczył, że nie zezwoli na wjazd pomocy ze swojego terytorium, dopóki Hamas nie uwolni zakładników, więzionych od 7 października. Izrael twierdzi, że pomoc może być dostarczana przez Egipt, o ile dostawy nie trafią w ręce Hamasu.

Przedstawiciele organizacji pomocowych twierdzą, że kryzys humanitarny, z którym boryka się ponad 2 miliony mieszkańców Strefy Gazy, jest poważny. - Jak wiadomo, system opieki zdrowotnej leży. Kończy się woda. Ludzie mówią. że piją brudną wodę - powiedział Martin Griffiths, cytowany przez agencję Reutera. 

Czytaj także:

dz/PAP, IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej