Papież obawia się wybuchu światowego konfliktu. "Jeden policzek prowokuje drugi, silniejszy"

Papież Franciszek oświadczył w środę we włoskiej telewizji RAI, że świat przeżywa obecnie "bardzo mroczne" chwile, w których "nie znajduje się zdolności do refleksji". Wyraził też obawę, że konflikt palestyńsko-izraelski może się przerodzić w konflikt światowy. 

2023-11-01, 23:07

Papież obawia się wybuchu światowego konfliktu. "Jeden policzek prowokuje drugi, silniejszy"
Papież obawia się, że konflikt palestyńsko-izraelski może się przerodzić w konflikt światowy. Foto: EPA/ANGELO CARCONI

Wywiad wyemitowano po głównym wieczornym wydaniu dziennika. Pierwsze pytanie dotyczyło konfliktu w Ziemi Świętej.

- Wojna nie rozwiązuje żadnych problemów. Rozwiązuje je pokój i dialog. Te dwa narody powinny współżyć. Mądre rozwiązanie to dwa państwa i specjalny status Jerozolimy - powiedział papież.

Przywołał porozumienie z Oslo z 1993 roku, które było wtedy podstawą procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie i istnienia Autonomii Palestyńskiej.

Jeden policzek prowokuje drugi

Mówiąc o ataku Hamasu, Franciszek podkreślił: "Weszli do kibuców, wzięli zakładników, niektórych zabili. A potem była reakcja Izraelczyków, by iść po zakładników i ich uratować".

- Na wojnie - zaznaczył - jeden policzek prowokuje drugi. - Jeden jest silny, a drugi jeszcze silniejszy - dodał.

REKLAMA

Wyraził zdumienie, że po tragedii Holokaustu nadal istnieje antysemityzm.

Posłuchaj

Papież: obawiam się, że konflikt palestyńsko-izraelski może stać się konfliktem światowym. Korespondencja Piotra Kowalczuka (IAR) 0:59
+
Dodaj do playlisty

 

Męczeński naród ukraiński

Odnosząc się do wojny na Ukrainie, papież zaznaczył, że chciał pojechać zarówno do Kijowa, jak i do Moskwy na rozmowy w sprawie jej zakończenia. Dodał, że rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow napisał mu, że wizyta w Rosji "nie jest potrzebna".

- Naród ukraiński to naród męczeński, doznał prześladowań w czasach Stalina - przypomniał.

Zaznaczył: "To naród, który bardzo cierpi i teraz każda rzecz sprawia, że przeżywa to jeszcze raz i ja to rozumiem, przyjąłem prezydenta (Ukrainy Wołodymyra) Zełenskiego. Rozumiem, ale potrzeba pokoju. Zatrzymajcie się, zatrzymajcie się i szukajcie porozumienia pokojowego, porozumienia są prawdziwym rozwiązaniem. Dla obu stron".

REKLAMA

Czytaj także:

IAR/PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej