La Liga: Lewandowski i Yamal w konflikcie? "Jest pierwszy, który go broni"
Dyrektor sportowy FC Barcelony Deco odniósł się do burzy, jaka wybuchła po tym, jak Robert Lewandowski nie przybił "piątki" Lamine Yamalowi podczas niedzielnego meczu z Deportivo Alaves (2:1). - Nie ma między nimi żadnego konfliktu - zapewnił były znakomity piłkarz.
2023-11-14, 11:39
Robert Lewandowski mógł uznać niedzielny mecz za udany. Choć FC Barcelona długo męczyła się z Deportivo Alaves, ostatecznie wygrała 2:1 po dwóch bramkach polskiego napastnika. Dla "Lewego" były to pierwsze bramki zdobyte w rozgrywkach La Ligi od 50 dni.
Robert Lewandowski wywołał burzę. "Totalny przypadek"
Po meczu więcej niż o przełamaniu Polaka mówiono jednak o sytuacji z 72. minuty, w której Robert Lewandowski zirytował się na kolegę z drużyny. W jednej z akcji Lamine Yamal zdecydował się na strzał, zamiast podawać do napastnika. Choć uderzenie 16-latka było celne, bramkarz Antonio Sivera nie miał problemu z obronieniem strzału.
Polak wściekł się na młodziutkiego piłkarza na tyle, że kiedy ten podszedł go przeprosić i wyciągnął w jego kierunku rękę, ten zupełnie zignorował Yamala, nie przybijając z nim "piątki".
"Lewy" został powszechnie skrytykowany za swoje zachowanie. Internauci przypominali, że Yamal ma ledwo 16 lat i tak wyrażane niezadowolenie z jego postawy nie wpłynie na niego zbyt dobrze.
REKLAMA
Swoje "dochodzenie" w tej sprawie przeprowadził kataloński dziennik "Mundo Deportivo", który, przeglądając klatka po klatce nagranie z meczu, zauważył potem Lewandowskiego rozmawiającego z Yamalem. Stwierdzono więc, że między najstarszym a najmłodszym piłkarzem "Dumy Katalonii" nie ma konfliktu.
Sam "Lewy" również zaprzeczył swoim rzekomym złym intencjom podczas konferencji prasowej reprezentacji Polski.
- To był totalny przypadek. Wielokrotnie rozmawiałem z Yamalem, udzielałem mu wskazówek. Tak było nawet w trakcie tego spotkania. Nie ma tam żadnego podtekstu ani drugiego dna - podkreślił 35-latek.
REKLAMA
Deco broni Lewandowskiego. "Jest jednym z liderów"
W obronie polskiego piłkarza stanął też były znakomity gracz "Blaugrany", a obecnie dyrektor sportowy katalońskiego klubu Deco.
- Jestem pewien, że nie ma żadnego konfliktu między Lewandowskim a Yamalem. Robert jest pierwszym, który go broni - podkreślił Portugalczyk w rozmowie z RAC1.
Na antenie katalońskiej rozgłośni radiowej Deco zapewnił też, iż klub nadal liczy na Lewandowskiego, mimo słabszej ostatnio formy piłkarza i medialnych spekulacji o jego możliwym odejściu.
- Lewandowski ma ważny kontrakt i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Jest jednym z liderów drużyny - zapewnił dyrektor sportowy FC Barcelony.
REKLAMA
- El. Euro 2024: Jakub Kiwior liczy na rehabilitację w meczu z Czechami. "Musimy być skoncentrowani"
- El. Euro 2024: Marcin Bułka nie spoczywa na laurach. "To dopiero początek"
- El. Euro 2024: Michał Probierz i Robert Lewandowski apelują. "Więcej wiary i pewności siebie"
- El. Euro 2024: reprezentacja Polski zaczyna zgrupowanie. "Dawno nie byliśmy w takiej sytuacji"
/empe
REKLAMA