Tusk premierem tylko przez rok? W perspektywie powrót do Brukseli
2023-11-16, 20:47
Donald Tusk podczas kampanii wyborczej mówił "dajcie mi 400 dni. Zrobię porządek żelazną miotłą". Dodawał także, "potem niech stery w rządzie przejmą ludzie o delikatniejszych zamiarach". Czy planowanie działań tylko w perspektywie najbliższego roku oznacza zamiar powrotu do Brukseli?
Według doniesień informatorów Radia Zet Donald Tusk miał sugerować, że po wyborach do Parlamentu Europejskiego może przenieść się do Brukseli, żeby powalczyć o stanowisko szefa Komisji Europejskiej.
Do obsadzenia stanowisko szefa Komisji Europejskiej
Jednocześnie pojawiają się opinie, że Tusk blefuje, sugerując chęć objęcia posady szefa Komisji Europejskiej. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że może być zainteresowany stanowiskiem prezydenta RP.
Tu z kolei pojawia się kwestia terminarza wyborczego i wewnętrznej rywalizacji w Platformie Obywatelskiej. Przyszły rok to wybory samorządowe i do Europarlamentu, za dwa lata wybory prezydenckie.
Kto będzie kandydatem PO na prezydenta?
Rafał Trzaskowski wydaje się naturalnym kandydatem PO w wyborach samorządowych, jednak w ostatnich wyborach prezydenckich poważnie zagroził Andrzejowi Dudzie.
Sojusznicy Tuska mówią, że skoro Trzaskowski zamierza ponownie kandydować na prezydenta Warszawy, jest on zobowiązany do wypełnienia tam swojej drugiej pięcioletniej kadencji, a nie kandydowania rok później na prezydenta.
Donald Tusk kandydował już na prezydenta w 2005 roku. Przegrał te wybory w drugiej turze z Jarosławem Kaczyńskim. W 2010 r. nie startował, twierdząc, że ważniejsza jest funkcja premiera.
W jakim stopniu twierdzenia Tuska o "400 dniach" są przygotowaniem do objęcia stanowiska w Brukseli, a na ile zasłoną dymną przed planami walki o prezydenturę?
brusselssignal.eu / wiadomości.radiozet.pl / PR24