Uszkodzenie gazociągu Balticconnector. "Celowe działanie albo niekompetencja załogi"
Chiński statek, podejrzewany o uszkodzenie gazociągu Balticconnector w Zatoce Fińskiej, mógł ciągnąć kotwicę po dnie morskim nawet przez kilkaset kilometrów. Informują o tym estońskie media. Estonia oraz Finlandia gotowe są do wysłania do Chin swoich przedstawicieli, aby zbadali tę sprawę.
2023-11-28, 09:24
Jak powiedziała portalowi estońskiego nadawcy publicznego ERR prokurator Triinu Olev, główna teoria śledczych ma związek ze statkiem towarowym "NewNew Polar Bear", który należy do chińskiej firmy. Jego trasa pokrywała się z terminem i miejscem, w którym doszło do uszkodzenia gazociągu. Wskazywać mogą na to też między innymi ślady uszkodzonych kabli telekomunikacyjnych, łączących Estonię ze Szwecją oraz Estonię z Finlandią.
Pozytywna odpowiedź Pekinu
Estoński minister obrony Hanno Pevkur powiedział szwedzkiemu nadawcy SVT, że statek mógł ciągnąć kotwicę przez kilkaset kilometrów. Eksperci wskazują, że przyczyną mogło być zarówno celowe działanie, jak też po prostu niekompetencja załogi.
Wczoraj estoński dziennik "Postimees" podał, że Tallin i Helsinki chcą wysłać swoich specjalistów do Chin w celu zbadania statku. Estońskie i fińskie władze otrzymały już wstępnie pozytywną odpowiedź Pekinu w tej sprawie.
Uszkodzenie kabli telekomunikacyjnych
Awarię gazociągu łączącego Estonię z Finlandią wykryto na początku października. W tym samym czasie okazało się, że uszkodzeniu uległy też kable telekomunikacyjne, które łączą Estonię, Finlandię oraz Szwecję.
REKLAMA
PR24.pl, IAR, DoS
REKLAMA