Rosjanie znów złamią prawo międzynarodowe. Chcą uznać Morze Azowskie za akwen wewnętrzny

Jak informuje niezależny portal Nastojaszczeje Wriemia, do Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu rosyjskiego, wpłynął projekt ustawy, uznającej Morze Azowskie za "wewnętrzny akwen wodny" Rosji. Decyzja ta ma sprawić, że morza nie będzie dotyczyć prawo międzynarodowe.

2023-12-05, 17:47

Rosjanie znów złamią prawo międzynarodowe. Chcą uznać Morze Azowskie za akwen wewnętrzny
Rosja okupuje tereny Ukrainy mające dostęp do Morza Azowskiego. Teraz Duma Państwowa chce uznać morze za "wewnętrzny akwen". Foto: Shutterstock/AlexeyNikitin1981

Powołując się na państwowe media i "deputowanego" z okupowanego przez Rosję Krymu Michaiła Szeriemieta, portal pisze, że parlament zamierza przyjąć ustawę przed końcem roku.

Rosja chce uznać Morze Azowskie za akwen wewnętrzny

Jak pisze Nastojaszczeje Wriemia, Szeriemiet argumentował, że po "aneksji" przez Rosję terenów ukraińskich obwodów zaporoskiego, chersońskiego i donieckiego, które mają dostęp do Morza Azowskiego, "Ukraina utraciła status państwa nadbrzeżnego". Oświadczył on również, że "zatriumfowała historyczna sprawiedliwość". W rzeczywistości Rosja nie kontroluje tych obwodów w całości, a ich aneksja była nielegalna.

Armia rosyjska zajęły tereny na brzegu Morza Azowskiego w trzech ukraińskich regionach w pierwszych miesiącach inwazji na Ukrainę. Do portów ukraińskich na Morzu Azowskim wprowadzono rosyjskie okręty wojenne.

"Referenda" na okupowanych terytoriach były nielegalne

30 września 2022 r. Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów - donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego. Przy czym, części ich terytoriów (w przypadku zaporoskiego i chersońskiego - znacznej części) Moskwa nie kontroluje również faktycznie.

REKLAMA

Wcześniej na okupowanych przez państwo agresora terytoriach ogłoszono "referenda", uznane przez społeczność międzynarodową za nielegalne.

Ukraińcy ostrzeliwują Krym i rejon Morza Azowskiego

Tymczasem rano pojawiła się informacja, że nocą kilkadziesiąt ukraińskich dronów zaatakowało rosyjskie cele w rejonie Morza Azowskiego i na zaanektowanym przez Rosję Krymie. W związku z atakiem na kilka godzin został zamknięty Most Krymski, główna droga zaopatrzenia dla armii agresora stacjonującej na półwyspie i operującej w południowych regionach Ukrainy.

Według świadków, ukraińskie bezzałogowce eksplodowały w rejonie Kerczu, Teodozji i Nowego Krymu. Niezależne serwisy internetowe podały, że Ukraina wysłała ponad 40 dronów. Portal Meduza przypomniał, że ukraińskie Siły Zbrojne regularnie atakują rosyjskie cele na terenach okupowanych. Niemal każdej nocy bezzałogowce uderzają w magazyny paliwa, koszary oraz w sprzęt wojskowy agresora.

"Kijów intensyfikuje działania na rosyjskich tyłach"

Wcześniej niezależne media podały, że Kijów intensyfikuje działania dywersyjne na tyłach rosyjskiej armii i daleko poza linią frontu. Jako przykład podano zniszczenie mostu i tunelu na nitce bajkalsko - amurskiego odcinka kolei transsyberyjskiej.

REKLAMA

Posłuchaj

Kilkadziesiąt ukraińskich dronów zaatakowało rosyjskie cele w rejonie Morza Azowskiego i na zaanektowanym przez Rosję Krymie. W związku z atakiem na kilka godzin został zamknięty Most Krymski. Więcej na ten temat Maciej Jastrzębski (IAR) 0:38
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Ukraińcy zaatakowali Rosjan na Krymie kilkudziesięcioma dronami. To jeden z poważniejszych tego typu ukraińskich ataków. Z kolei ukraińskie obiekty w głębi kraju były celem ataków rosyjskich dronów - kamikadze. O szczegółach Paweł Buszko (IAR) 0:43
+
Dodaj do playlisty
Czytaj również:

IAR/PAP/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej