Rosjanie znów złamią prawo międzynarodowe. Chcą uznać Morze Azowskie za akwen wewnętrzny
Jak informuje niezależny portal Nastojaszczeje Wriemia, do Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu rosyjskiego, wpłynął projekt ustawy, uznającej Morze Azowskie za "wewnętrzny akwen wodny" Rosji. Decyzja ta ma sprawić, że morza nie będzie dotyczyć prawo międzynarodowe.
2023-12-05, 17:47
Powołując się na państwowe media i "deputowanego" z okupowanego przez Rosję Krymu Michaiła Szeriemieta, portal pisze, że parlament zamierza przyjąć ustawę przed końcem roku.
Rosja chce uznać Morze Azowskie za akwen wewnętrzny
Jak pisze Nastojaszczeje Wriemia, Szeriemiet argumentował, że po "aneksji" przez Rosję terenów ukraińskich obwodów zaporoskiego, chersońskiego i donieckiego, które mają dostęp do Morza Azowskiego, "Ukraina utraciła status państwa nadbrzeżnego". Oświadczył on również, że "zatriumfowała historyczna sprawiedliwość". W rzeczywistości Rosja nie kontroluje tych obwodów w całości, a ich aneksja była nielegalna.
Armia rosyjska zajęły tereny na brzegu Morza Azowskiego w trzech ukraińskich regionach w pierwszych miesiącach inwazji na Ukrainę. Do portów ukraińskich na Morzu Azowskim wprowadzono rosyjskie okręty wojenne.
"Referenda" na okupowanych terytoriach były nielegalne
30 września 2022 r. Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów - donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego. Przy czym, części ich terytoriów (w przypadku zaporoskiego i chersońskiego - znacznej części) Moskwa nie kontroluje również faktycznie.
REKLAMA
Wcześniej na okupowanych przez państwo agresora terytoriach ogłoszono "referenda", uznane przez społeczność międzynarodową za nielegalne.
Ukraińcy ostrzeliwują Krym i rejon Morza Azowskiego
Tymczasem rano pojawiła się informacja, że nocą kilkadziesiąt ukraińskich dronów zaatakowało rosyjskie cele w rejonie Morza Azowskiego i na zaanektowanym przez Rosję Krymie. W związku z atakiem na kilka godzin został zamknięty Most Krymski, główna droga zaopatrzenia dla armii agresora stacjonującej na półwyspie i operującej w południowych regionach Ukrainy.
Według świadków, ukraińskie bezzałogowce eksplodowały w rejonie Kerczu, Teodozji i Nowego Krymu. Niezależne serwisy internetowe podały, że Ukraina wysłała ponad 40 dronów. Portal Meduza przypomniał, że ukraińskie Siły Zbrojne regularnie atakują rosyjskie cele na terenach okupowanych. Niemal każdej nocy bezzałogowce uderzają w magazyny paliwa, koszary oraz w sprzęt wojskowy agresora.
"Kijów intensyfikuje działania na rosyjskich tyłach"
Wcześniej niezależne media podały, że Kijów intensyfikuje działania dywersyjne na tyłach rosyjskiej armii i daleko poza linią frontu. Jako przykład podano zniszczenie mostu i tunelu na nitce bajkalsko - amurskiego odcinka kolei transsyberyjskiej.
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
- Wojna na Ukrainie. Rosyjscy żołnierze coraz częściej dezerterują
- Niepowodzenie ukraińskiej kontrofensywy. "Washington Post": wszystko poszło nie tak, jak powinno
- Konflikt prezydenta Zełenskiego z naczelnym dowódcą. Jednym z powodów... popularność gen. Załużnego?
IAR/PAP/jmo
REKLAMA