Sprawa frankowiczów. Co wyrok TSUE oznacza w praktyce? Wyjaśniamy

Sądy muszą same sprawdzić, czy warunki umowy są uczciwe. Po dokładnym sprawdzeniu muszą zablokować stosowanie nieuczciwych warunków umownych, aby nie miały one negatywnych skutków dla konsumenta. Wyłączenie takich warunków nie może zależeć od spełnienia dodatkowych warunków określonych w krajowym prawie lub orzecznictwie - tak orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE. Sprawdzamy, co to oznacza dla kredytobiorców.

2023-12-07, 14:19

Sprawa frankowiczów. Co wyrok TSUE oznacza w praktyce? Wyjaśniamy
Wyroki TSUE uwzględniają interesy słabszej strony transakcji.Foto: Shutterstock/ MIND AND I

Sprawa, w której TSUE wydał wyrok, trafiła do Luksemburga z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Tam toczy się postępowanie, w którym osoby zaciągające kredyt domagają się zwrotu pieniędzy, które zapłaciły na podstawie umowy kredytu hipotecznego. Uważają, że umowa ta powinna być uznana za nieważną, ponieważ zawiera nieuczciwe warunki dotyczące kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, które wpływają na wysokość rat kredytu (tzw. klauzule przeliczeniowe).

Jeśli klauzule przeliczeniowe w umowie są nadmiernie niekorzystne dla jednej ze stron i zostaną wyłączone z umowy, to cała umowa może zostać uznana za nieważną. W takim przypadku obie strony musiałyby sobie wzajemnie zwrócić wszystkie świadczenia, które spełniły na podstawie tej umowy.

Unieważnienie umowy

Sąd w Warszawie poprosił Trybunał o wyjaśnienie pewnych kwestii związanych z dyrektywą dotyczącą nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Chodziło głównie o interpretację decyzji Sądu Najwyższego z maja 2021 roku. Według tej decyzji po usunięciu niedozwolonych postanowień umowa staje się trwale nieważna, gdy konsument potwierdzi, że chce skorzystać z praw przysługujących mu na podstawie unijnej dyrektywy i godzi się na rozwiązanie umowy.

Oczekiwanie na formalne oświadczenie konsumenta może mieć różne konsekwencje, np. wpływać na bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot pożyczonego kapitału. Sąd w Warszawie zastanawiał się, czy taka procedura jest zgodna z unijną dyrektywą o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich.

REKLAMA

Ponadto sąd chciał się dowiedzieć, czy prawo unijne pozwala na to, aby roszczenie konsumenta o zwrot świadczeń, spełnionych na podstawie nieważnej umowy kredytu, było zmniejszone o odsetki kapitałowe, które bank mógłby otrzymać, gdyby umowa pozostała w mocy.

Trybunał przypomniał, że sądy krajowe mają obowiązek samodzielnie sprawdzić, czy postanowienia umowy są nieuczciwe, i jeśli tak, to muszą wyłączyć stosowanie tych warunków, aby nie miały negatywnych skutków dla konsumenta.

Ochrona od razu

Zgodnie z orzeczeniem Trybunału, jeśli konsument nie chce być związany nieuczciwym warunkiem umowy, nie musi składać osobnego oświadczenia przed sądem. Ochrona przewidziana w dyrektywie jest dostępna od razu, bez konieczności składania formalnych dokumentów. Konsument może się jednak z tej ochrony zrezygnować, wyrażając dobrowolną zgodę na warunki umowy.

Według Trybunału wymaganie od konsumenta złożenia osobnego oświadczenia w celu dochodzenia roszczeń mogłoby zniechęcić go do korzystania z przewidzianej ochrony. Banki mogłyby odrzucać przedprocesowe żądania konsumentów dotyczące stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunków umowy.

REKLAMA

Co do możliwości obniżenia przez sąd kwoty dochodzonej przez konsumenta od banku o równowartość odsetek, które bank otrzymałby, gdyby umowa pozostała w mocy, Trybunał przypomniał, że prawo unijne nie pozwala na żądanie od banku rekompensaty przekraczającej zwrot kapitału i ustawowe odsetki za zwłokę liczono od dnia wezwania do zapłaty.

Trybunał uznał, że możliwość żądania od konsumentów wynagrodzenia za korzystanie z kapitału jest sprzeczna z długoterminowym celem dyrektywy 93/13/EWG.

Implikacje dla kredytobiorców

Postanowienie TSUE w praktyce oznacza, że konsument, chcąc skorzystać z ochrony przewidzianej w dyrektywie o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, nie musi składać formalnego oświadczenia przed sądem. Może od razu korzystać z ochrony, chociaż może również z niej zrezygnować, wyrażając świadomą zgodę na warunki umowy.

Wyrok Trybunału to kolejny ważny krok w sprawach kredytów frankowych. Wskazuje on na to, że umowa, w której są niedozwolone postanowienia, jest trwale nieważna od momentu jej zawarcia. Konsument może jednak zrzec się ochrony, co równa się z akceptacją umowy.

REKLAMA

Adwokaci i eksperci uważają, że to stanowisko Trybunału przynosi realne korzyści dla osób mających kredyty frankowe. Wyrok wpływa na zasady przedawnienia roszczeń banków i terminu składania roszczeń przez konsumentów. Trybunał również podkreśla, że żądanie rekompensaty przez bank, wykraczającej poza zwrot kapitału i ustawowe odsetki za zwłokę, jest sprzeczne z prawem unijnym.

Warto zauważyć, że wszystkie wyroki Trybunału dotyczące kredytów frankowych są interpretacją dyrektywy o nieuczciwych warunkach umownych. Trybunał zawsze wspiera słabszą stronę transakcji, czyli konsumentów, co powinno być podstawą dla legislacji krajowej, w tym Polski.

Posłuchaj

Kamil Chwiedosik, inicjatywa "Życie bez kredytu"w audycji "Ekspres Gospodarczy" w Programie 1 PRSA mówi o szczegółach wyroku TSUE ( Justyna Golonko PR1) 5:42
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

PR1/Justyna Golonko/PR24/IAR/PAP/mib

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej