Prezydent do ministrów: wierzę, że będziemy czynili wszystko, aby Polacy decydowali o swoich sprawach
- Będę chciał z każdym nowym ministrem, zwłaszcza z tymi, z którymi współpraca będzie najbliższa, porozmawiać o tym, jak to poukładać, żeby sprawy RP były realizowane jak najlepiej - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości zaprzysiężenia w Pałacu Prezydenckim gabinetu Donalda Tuska.
2023-12-13, 09:57
Prezydent Andrzej Duda powołał w środę rano w Pałacu Prezydenckim Donalda Tuska na premiera, a także ministrów jego gabinetu.
"Warto być Polakiem, warto by naród polski i jego państwo - Rzeczypospolita - trwały w Europie" - rozpoczął swoje wystąpienie prezydent, przypominając wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Znacie państwo znakomicie i pamiętacie te słowa z całą pewnością. Przypominam je i przytaczam każdemu kolejnemu rządowi: premierom, wicepremierom, wszystkim państwu ministrom - oświadczył prezydent, zwracając się do uczestników środowej uroczystości.
Najwyższy nakaz
Zwrócił przy tym uwagę, że słowa o trwaniu narodu polskiego i Rzeczypospolitej są też wyrażone w ślubowaniu złożonym przez członków rządu.
- Aby dobro Rzeczypospolitej, dobro ojczyzny i pomyślność obywateli były zawsze najwyższym nakazem. To jest w istocie przede wszystkim trwanie Rzeczypospolitej w Europie, tutaj gdzie ona jest, w jej granicach, w jej całości, jej miejscu, i pomyślność obywateli, którzy mają swoją ojczyznę. Którzy są w tej ojczyźnie bezpieczni, którzy mają to poczucie, że jest to ich ojczyzna, która o nich dba, która zabiega o ich sprawy - mówił Duda.
- To jest najważniejsza dewiza, jaka - wierzę w to głęboko - przyświeca nam - dodał.
Podczas uroczystości prezydent wskazał, że to bardzo ważny moment dla Polski ze względu na to, że rząd został wyłoniony przez Sejm.
REKLAMA
- Chcę państwu pogratulować przede wszystkim tego, że zwyciężyliście państwo w procesie politycznym. Nie mieliśmy takiej sytuacji od 1989 roku - podkreślił prezydent.
- Przy wspaniałej, wielkiej frekwencji (...) padło rozstrzygnięcie wyborcze, które dało zwycięstwo jednemu ugrupowaniu, ale proces polityczny wynikający z wyborów w istocie dziś zakończył się zwycięstwem innej części sceny politycznej - wskazał Andrzej Duda.
Wspólna odpowiedzialność za polskie sprawy
Jak podkreślił, jest to duże osiągnięcie koalicyjnych ugrupowań.
- Gratuluję determinacji i zdecydowania, by walczyć w wyborach, osiągnąć jak najlepszy wynik i przede wszystkim wziąć w swoje ręce odpowiedzialność za polskie sprawy - powiedział prezydent.
- Od dzisiaj tę odpowiedzialność za polskie sprawy dzierżymy wspólnie - zaakcentował prezydent.
Z pożytkiem dla Rzeczypospolitej i jej obywateli
- Będę chciał oczywiście z każdym z państwa ministrów - zwłaszcza tych, z którymi zakładam, że współpraca będzie najbliższa, najbardziej zacieśniona, de facto codzienna - odrębnie na te tematy spokojnie porozmawiać, jak to poukładać tak, żeby sprawy Rzeczypospolitej rzeczywiście były realizowane jak najlepiej, żeby konstytucyjna zasada współdziałania faktycznie wybrzmiała z pożytkiem dla Rzeczypospolitej i jej obywateli - podkreślił prezydent, zwracając się do nowej Rady Ministrów.
REKLAMA
Kwestia fundamentalna
- Dla mnie kilka spraw jest bardzo prostych: przede wszystkim trwanie Rzeczpospolitej, jej suwerenność, jej niepodległość, by miała ona, nie tylko swoje miejsce, tak jak ma na mapie Europy, ale by miała także możliwości decydowania i by te możliwości zawsze zachowywała, aby Polacy o sobie mogli decydować sami w swojej ojczyźnie - powiedział prezydent w czasie uroczystości w Pałacu Prezydenckim.
- To jest dla mnie kwestia absolutnie fundamentalna. Nie mam żadnych wątpliwości, że nasi rodacy tego właśnie oczekują, że będą mogli sami o sobie decydować, co pokazują w kolejnych wyborach zwłaszcza ostatnio, że potrafią sprawy wziąć w swoje ręce i że są także surowymi sędziami, kiedy przychodzi do tego, jak osądzić to, co obserwowali dotychczas, i to, co do tej pory ich dotyczyło" - ocenił.
- Są to normalne procesy demokratyczne i cieszę się - jako ten, który 17 pierwszych lat swojego życia spędził w Polsce, która nie była w pełni suwerenna, wolna, gdzie Polacy nie wybierali tak naprawdę władz, one były narzucone - że dzisiaj jest zupełnie inaczej i to my decydujemy o sobie - podkreślił.
Prezydent zwrócił się do rządu Donalda Tuska słowami: "Wierzę, że państwo, tak jak i ja, będziemy czynili wszystko, aby Polacy decydowali o swoich sprawach i o sprawach swojej ojczyzny, by Polska trwała w Europie jako państwo suwerenne i niepodległe, bo to kwestia fundamentalna".
REKLAMA
- "Pełno frazesów, brak deklaracji". Krzysztof Szczucki o exposé Donalda Tuska
- Tusk nie odpowiedział na pytania po exposé. Posłowie PiS oburzeni
PAP/fc
REKLAMA