Gigantyczna kara dla spółek z grupy kapitałowej HRE Investments. UOKiK ukarał również menedżerów
Prezes UOKiK nałożył na trzy spółki z grupy kapitałowej HRE Investments karę w wysokości prawie 12 mln zł. Jak zaznaczono w komunikacie, konsumenci byli wprowadzani w błąd co do gwarancji zwrotu inwestycji w przedsięwzięcia deweloperskie i związanego z nim ryzyka. Kary w łącznej wysokości 1,4 mln zł zostały nałożone na dwie osoby zarządzające.
2024-01-04, 08:48
"Prezes UOKiK za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów nałożył na trzy spółki z grupy kapitałowej HRE Investments karę prawie 12 mln zł (11.803.666 zł). Odpowiednio: HRE Investments (300.632 zł), HREIT (9.776.023 zł), Heritage Real Estate (1.727.011 zł)" - poinformował Urząd.
Jak dodano, odpowiedzialności nie uniknęły również osoby, które były odpowiedzialne za zarządzanie spółkami: Michał Cebula (kara nałożona to 450 tys. zł) oraz Michał Sapota (kara nałożona to 950 tys. zł).
"Osoby te umyślnie doprowadziły do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, m.in. były odpowiedzialne nie tylko za przygotowanie i wdrożenie przekazu ofertowego i marketingowego, który eksponował korzyści a minimalizował ryzyka, ale również aktywnie promowały ten sposób inwestowania" - wskazał UOKiK.
Urząd poinformował, że decyzja nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie do sądu.
REKLAMA
Konsumentów obarczano wyższym ryzykiem
Według UOKiK, spółki z grupy HRE Investments do 8 listopada 2023 r. prowadziły działalność inwestycyjną i deweloperską. Proponowały nabywcom, w tym konsumentom, zakup udziałów w spółkach celowych powołanych przez grupę kapitałową HRE dla realizacji różnych inwestycji deweloperskich.
"Udziały te po upływie z góry określonego czasu według modelu biznesowego miały podlegać wykupowi przez podmioty z grupy po konkretnej cenie i z uwzględnieniem stóp zwrotu" - podano.
Zdaniem Urzędu, w modelu tym konsumentów obarczano ryzykiem właściwym dla udziałowców spółki, czyli dużo wyższym aniżeli w przypadku osób lokujących oszczędności w banku czy nabywców obligacji Skarbu Państwa.
"W przypadku ewentualnych trudności spółki celowej lub podmiotu zobowiązanego do odkupu instrumentów udziałowych, utraty ich płynności czy ogłoszenia upadłości, osoby takie - jako udziałowcy - mają niewielkie możliwości odzyskania jakichkolwiek środków finansowych" - tłumaczy Urząd.
REKLAMA
Według UOKiK, ewentualne trudności w funkcjonowaniu komponentu inwestycyjnego mogą przy tym negatywnie rzutować na komponent deweloperski przedsięwzięcia, co może wpływać nie tylko na konsumentów - udziałowców, ale i konsumentów - nabywców mieszkań od spółek celowych.
Zakazane jest oferowanie nabywania udziałów
Urząd przypomniał, że od 10 listopada 2023 r., tj. po zmianach przepisów w zakresie finansowania społecznościowego, zakazane jest oferowanie i promowanie nabywania udziałów w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością, które byłyby skierowane do nieoznaczonego adresata.
"Wątpliwości Prezesa UOKiK wzbudziła m.in. treść materiałów ofertowych przygotowywanych przez grupę HRE czy informacji zachęcających konsumentów do zakupu udziałów w spółkach celowych. Ukazywały się one na popularnych portalach internetowych. Zastrzeżenia dotyczyły obietnic wypłaty wysokiego zysku, podkreślania bezpieczeństwa inwestycji i jej rzekomej rentowności w kontrze do innych form inwestowania" - przekazał Urząd.
Jak wskazano, w komunikatach podkreślano korzyści z pominięciem istotnych informacji o ryzyku - przez to wprowadzano konsumentów w błąd co do gwarantowanego wyniku z inwestycji.
REKLAMA
"Konsekwentnie zapewniano o bezpieczeństwie"
Jak zaznacza prezes UOKiK Tomasz Chróstny, wielu konsumentów zapoznając się z przekazem informacyjnym mogło uznać, że inwestowanie w rynek nieruchomości jest bezpieczniejsze i bardziej rentowne niż inne formy lokowania oszczędności.
- Przyjęty przez grupę HRE Investments model biznesowy opierał się na pozyskaniu wpłat na udziały od konsumentów, których konsekwentnie zapewniano o bezpieczeństwie, pomijając przy tym istotne ryzyka. Konsumenci stając się udziałowcami spółek celowych w praktyce finansowali działalność grupy kapitałowej i to ich w rzeczywistości obarczono ryzykiem prowadzonego biznesu. Jednowymiarowa narracja jaką przyjęto w przekazach informacyjnych, eksponując bezpieczeństwo i gwarancje uzyskania korzyści w zakładanej wysokości, naruszała interesy konsumentów i wprowadzała ich w błąd - powiedział Tomasz Chróstny.
PR24.pl, PAP, DoS
REKLAMA