Łukaszenka zapewnił sobie dożywotni immunitet. Ustawowo wykluczył część kontrkandydatów

Nowe prawo na Białorusi daje obecnemu prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence dożywotni immunitet, chroniąc go tym samym przed odpowiedzialnością karną. Ustawa, którą podpisał Łukaszenka, uniemożliwia liderom opozycji mieszkającym za granicą start w przyszłych wyborach prezydenckich.

2024-01-04, 19:01

Łukaszenka zapewnił sobie dożywotni immunitet. Ustawowo wykluczył część kontrkandydatów
Aleksander Łukaszenka podpisał ustawę, która zapewnia mu dożywotni immunitet. Foto: Drop of Light/shutterstock

Jak poinformowała agencja Associated Press, w teorii ustawa dotyczy każdego byłego prezydenta Białorusi i członków jego rodziny. W istocie ma na celu ochronę jedynie liczącego 69 lat dyktatora, który od 1994 roku niepodzielnie rządzi Białorusią. Zakłada, że prezydent i członkowie jego rodziny będą mieli zapewniony dożywotni immunitet od odpowiedzialności karnej, w tym za "czyny popełnione w związku z wykonywaniem swoich uprawnień prezydenckich". Nowe przepisy zapewniają Aleksandrowi Łukaszence też emeryturę w wysokości pensji urzędującego prezydenta, ochronę, a także opiekę medyczną przysługującą głowie państwa. Po ustąpieniu ze stanowiska prezydent stanie się również stałym dożywotnim członkiem wyższej izby białoruskiego parlamentu.

Eliminacja politycznych przeciwników

AP pisze, że nowe regulacje prawne zakładają też, że o urząd prezydenta mogą się ubiegać jedynie osoby, które od urodzenia są obywatelami Białorusi, mają nie mniej niż 40 lat, z czego przez ostatnie 20 bez przerwy mieszkają na terytorium kraju, i nigdy nie mieli zezwolenia na pobyt w innym państwie. To w praktyce uniemożliwia kandydowanie liderom opozycji, którzy przebywają od lat na emigracji w obawie przed aresztowaniem. Dodaje, że w istocie ustawa wydaje się mieć na celu dalsze wzmocnienie władzy Łukaszenki i wyeliminowanie potencjalnych przeciwników w następnych wyborach, które mają się odbyć w 2025 roku.

Agencja AP przypomniała, że w sierpniu 2020 r. Białorusią wstrząsnęły masowe protesty po tym, jak reżim Łukaszenki sfałszował wybory, po których dyktator ogłosił się prezydentem na kolejną, szóstą kadencję. Państwa Zachodu i opozycja zgodnie uznały wybory za sfałszowane. Białoruski aparat państwowy brutalnie stłumił protesty - aresztowano kilkadziesiąt tysięcy osób, wiele z nich było torturowanych. Zasądzono dużą liczbę długoletnich wyroków pozbawienia wolności, wiele osób wyjechało z Białorusi.

Zniszczył życie tysiącom Białorusinów 

Przebywająca na emigracji liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska powiedziała, że nowa ustawa jest odpowiedzią Łukaszenki na jego "strach przed nieuniknioną przyszłością". - Łukaszenka, który zniszczył życie tysiącom Białorusinów, zostanie ukarany zgodnie z prawem międzynarodowym i żaden immunitet go przed tym nie ochroni, to tylko kwestia czasu. Zapewniam, że dyktator zostanie postawiony przed sądem - dodała Cichanouska, przypominając, że na Białorusi przebywa w więzieniach około 1500 więźniów politycznych, w tym laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki. 

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/kg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej